Zapora, którą naprawdę będzie bardzo trudno sforsować - mówił w czwartek [7.10.2021] w Białymstoku wicepremier Jarosław Kaczyński podczas konferencji prasowej w Podlaskim Oddziale Straży Granicznej. Wcześniej miało miejsce wyjazdowe posiedzenie Komitetu ds Bezpieczeństwa Narodowego i Spraw Obronnych. Poświęcone było sytuacji na granicy polsko-białoruskiej.
Wicepremier uznał ją za najpoważniejszy kryzys po 1989 roku.
- Mamy wojnę hybrydową prowadzoną z naszym państwem i co za tym idzie także z Unią Europejską - oświadczył Jarosław Kaczyński.
Podkreślił, że osoby, które próbują przedostać się do Polski nie są uchodźcami, a imigrantami ekonomicznymi zwożonymi na granicę w akcji zorganizowanej przez władze Białorusi z niewątpliwym wsparciem, a przynajmniej zgodą władz Federacji Rosyjskiej. Dodał, że cena za "luksusowe" przekroczenie granicy dochodzi nawet do ok. 10 tys. euro.
- Są najpierw, to zostało wyraźnie ustalone, przechowywani, goszczeni w Mińsku, być może także w innych miejscach, w hotelach, a następnie są przewożeni samochodami, bardzo często służb, w szczególności straży granicznej, ale można przypuszczać, że także innych służb, na granicę - tłumaczył wicepremier.
Zwrócił uwagę, że na Białorusi istnieje szeroka strefa, do której zwykły obywatel Białorusi nie ma wstępu.
- To strefa przygraniczna, bardzo pilnie strzeżona, z ogrodzeniem około kilometra od samej linii granicznej - opisywał wicepremier
Według niego już sam fakt, że imigranci są tam wpuszczani, jest dowodem na to, że mamy do czynienia z działalnością państwa białoruskiego.
- Oczywiście nie są wpuszczani po to, żeby znaleźć się na przejściach granicznych, tylko po to, żeby najpierw na ogół biwakować gdzieś w pobliżu linii granicznej, czasem jest to dalej, ale zwykle blisko, bardzo blisko - dodał.
Podkreślił, że służby białoruskie nie reagują na zły stan zdrowia migrantów. Według wicepremiera wszystko wskazuje na to, że można mówić, i to z bardzo dużą dozą pewności, że specjalnie ci ludzie są bardzo często doprowadzani do stanu osłabienia.
- Wszystko jest wręcz cyniczną i brutalną akcją służb, przy czym te służby nie działają z własnej inicjatywy. To jest akcja bezpośrednio kierowana przez prezydenta Łukaszenkę. Z naszych danych wynika, że była planowana wiele miesięcy temu, planowana jako odwet za wspomaganie opozycji białoruskiej i próba wywarcia nacisku na Polskę, przede wszystkim na Unię Europejską - powtórzył jeszcze raz wicepremier.
Obecni na konferencji komendanci: główny i podlaski Straży Granicznej podziękowali funkcjonariuszom wszystkich służb zaangażowanych w ochronę polskiej granicy. Wskazywali, że ta wschodnia rubież UE do niedawna uchodziła za niezwykle spokojną. Tymczasem od początku 2021 roku nielegalnie próbowało ją pokonać 15 tys.osób. Kulminacja miała miejsce w sierpniu, w wrześniu i trwa nadal. Tylko w pierwszych sześciu dniach października nielegalnie próbowało się przedostać prawie 3,5 tysiąca osób.
Falę migracyjna sterowaną przez władze w Mińsku ma powstrzymać nowa zapora inżynieryjna.
- Nie mogę ujawnić szczegółów, bo jej budowa straci sens - dodał Tomasz Praga, komendant główny Straży Granicznej. Na pewno będzie to jedno z najnowocześniejszych rozwiązań nie tylko w Europie.
Jarosław Kaczyński wspomniał też o osłabieniu nacisku migracyjnego ze strony Łukaszenki na Litwę, choć granica z nią jest łatwiejsza do przekroczenia. Według niego przyczyn można szukać w tym, że tam stan wyjątkowy został ogłoszony przy poparciu Sejmu, choć nie był pewien, czy jednogłośnie.
- W każdym razie żadnej poważniejszej opozycji nie było. No, niestety w Polsce jest inaczej i jak sądzę, władze białoruskie, a także ich poplecznicy z Moskwy przede wszystkim to biorą pod uwagę - podkreślił wicepremier.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?