IV LO. Kreatywni złapali Qatar

- Pan Paweł na jednej z lekcji, opowiedział nam o projekcie Destination ImagiNation - wspomina Marta Kot z 14 Socks. - Pokazał zadania z programu, których celem jest pobudzenie kreatywności. Bardzo nam się to spodobało. To było coś innego niż rzeczy, których uczymy się w szkole.

W ramach projektu uczniowie wykonują przeróżne wyzwania, które stawiąją przed nimi twórcy programu. Sprawdzianem ich kreatywności są konkursy w Katarze, USA, Chinach oraz Olimpiada Kreatywności we Wrocławiu.

Licealiści, aby pojechać na finał do Kataru musieli stworzyć film, pokazujący jak projekt wpłynie na ich życie w przyszłości. Na zaplanowanie, nagranie i zmontowanie materiału mieli 10 dni. A rywalizowali z zespołami dużo bardziej doświadczonymi.

- Niektóre z ekip biorą udział w konkursach co roku, od dziesięciu lat - wyjaśnia Paweł Andryszak, nauczyciel fizyki w IV LO i założyciel drużyny 14 Socks. - Nasza siódemka poznała się we wrześniu, a grupę tworzą od października.

O międzynarodowym programie kreatywności dla dzieci i młodzieży nauczyciel usłyszał na jednym ze szkoleń. Kandydatów do drużyny postanowił szukać w klasie politechnicznej. Po lekcjach zorganizował casting. Na przesłuchania przyszła prawie cała klasa. - Najlepiej z wyzwaniami radziła sobie ta siódemka. Wykazali się pomysłowością, umiejętnością pracy pod presją czasu, mieli mnówo genialnych pomysłów - zachwyca się Paweł Andryszak. - Każdy z nich ma talent, który wyróżnia go na tle rówieśników.

Wojtek Popławski np. oprócz tego, że jest dobrze uczącym się szesnastolatkiem, do drużyny wniósł wiedzę filmową i informatyczną. To dzięki niemu filmik został nakręcony i zmontowany profesjonalnie.

- Każdy z nas wnosi coś do drużyny, ma jakąś unikalną cechę, która w połączeniu z innymi pomogła nam odnieść sukces w konkursie - przekonują licealiści z 14 Socks.

- Wyzwania są różne. A to trzeba coś skonstruować mając mało czasu, a to rozwiązać jakiś praktyczny problem, w najprostszy i najszybszy sposób. - dodaje Anita Makowska

Choć pierwszy sukces już jest, to przed drużyną kolejne wyzwania. W lutym czeka ich podróż do Kataru, gdzie w finale konkursu zmierzą się rówieśnikami z całego świata.

- Już niedługo ruszamy z przygotowaniami. Mamy cały plan treningowy, kreatywność należy cały czas ćwiczyć i pobudzać - przekonuje nauczyciel. - Przede mną również trudne zadanie. Razem z rodzicami musimy znaleźć sponsorów na ten wyjazd.

Organizator - Fundacja Wspierania i Rozwoju Kreatywności - daje jedynie kieszonkowe. Przelot i mieszkanie trzeba zorganizować we własnym zakresie. To koszt ok. 40 tys. zł.

-W poszukiwaniach bardzo pomaga nam dyrektor szkoły - zaznacza Paweł Andryszak. - Wsparcia będziemy szukać w instytucjach państwowych, samorządowych i u osób prywatnych. Dla tej młodzieży taki wyjazd to przygoda życia. Szkoda żeby na przeszkodzie stanęły pieniądze - kończy mentor drużyny.