Wygraj TABLET w naszej akcji "Czytam, więc …"
Zwycięstwo przybliżyło nas do pierwszego miejsca, ale nie patrzymy na tabelę, tylko koncentrujemy się na swoich meczach - przyznaje Marcin Strzeliński, trener Warmii.
Wilczki w starciu z ekipą z Kolna na triumf musiały ciężko zapracować. Gospodarze podeszli do derbowego spotkania mocno umotywowani.
- Spodziewałem się takiego obrotu sprawy, dlatego tym bardziej cieszę się z kompletu punktów - mówi Strzeliński. - Poza tym w końcu strzeliliśmy gola po stałym fragmencie gry. Chyba pierwszego wiosną - zauważa.
Sytuacja, która zaważyła na wyniku meczu miała miejsce w 64. minucie. Wówczas do dośrodkowanej przez Strzelińskiego piłki z rzutu rożnego najwyżej wyskoczył Marcin Arciszewski i strzałem głową pokonał bramkarza miejscowych.
Mistrz był lepszy
W czołówce jest spory ścisk, głównie dzięki zwycięstwu Olimpii, która pozbawiła punktów lidera z Działdowa. Ubiegłoroczny mistrz III ligi podszedł do spotkania bardzo prestiżowo.
- Zależało nam, żeby udowodnić, że jesteśmy lepszym zespołem od Startu - komentuje Krzysztof Zalewski, trener ekipy z Zambrowa.
Gospodarze od początku przeważali i już w pierwszej połowie mieli sytuacje bramkowe. M.in. po strzale Łukasza Trzaski rywali od utraty gola uchroniła poprzeczka. To i tak nic wobec okazji, jakich po przerwie nie wykorzystali Mateusz Butkiewicz i Michał Poduch. W końcu jednak wynik otworzył Trzaska, który w 65. minucie kolejny raz uderzył z dystansu i tym razem piłka znalazła drogę do siatki.
Miejscowi nie cieszyli się jednak z prowadzenia zbyt długo, bowiem rywale wyrównali kilka chwil później, po rzucie karnym.
- Bardzo kontrowersyjna jedenastka. Chyba nikt, oprócz sędziego, nie widział tego faulu, który został mi przypisany - mówi Zalewski.
Na szczęście taki obrót sprawy nie załamał gospodarzy, którzy grali do końca. Opłaciło się. W ostatniej minucie meczu Łukasz Grzybowski piękną główką pokonał bramkarza rywali.
- Zwycięstwo w takich okolicznościach na pewno dodało dramaturgii, ale to nie zmienia faktu, że wygraliśmy zasłużenie - komentuje Zalewski.
Porażki lidera nie do końca wykorzystał Dąb Dąbrowa Białostocka, który choć nadal jest wiosna niepokonany, to w Kętrzynie z niżej notowaną Granicą musiał zadowolić się tylko bezbramkowym remisem.
- Mieliśmy sporą przewagę. Gra toczyła się głównie na połowie gospodarzy - mówi Bartosz Jurkowski, prowadzący wraz z Jackiem Markiewiczem Dąb. - Niestety, o ile defensywa była bez zarzutu, to spore zastrzeżenia mamy po tym meczu do ofensywy - przyznaje.
Włącz się do naszej akcji "Czytam, więc ...". Do wygrania TABLET!
Miało być zupełnie inaczej
Plany awansu do II ligi raczej musi odłożyć na kolejny rok ŁKS 1926 Łomża. Biało-czerwoni przegrali już drugi mecz z rzędu, tym razem na własnym boisku z Mrągowią Mrągowo 0:1 i na cztery kolejki przed końcem tracą do lidera 10 punktów.
- Miało być zupełnie inaczej. Chcieliśmy wygrać i wrócić na właściwy tor. Tymczasem zaliczyliśmy wpadkę, gra nam się zupełnie nie kleiła i chyba zabrakło też atutów z przodu - mówi Marcin Mroczkowski, trener ŁKS.
Łomżanie w meczu z Mrągowią byli stroną przeważającą i wydawało się, że gol dla nich jest kwestią czasu. Tuż przed przerwą przyjezdni wyprowadzili jednak kontrę, którą na bramkę zamienił Mariusz Machniak.
- W drugiej połowie doszła nerwowość. Graliśmy trochę na wariata i zabrakło spokoju. Niestety, nie mamy zawodników o takich umiejętnościach, którzy są w stanie w pojedynkę zmienić losy meczu - zauważa Mroczkowski.
Kolejną klęskę zaliczyli piłkarze Pogoni Łapy, którzy przegrali na wyjeździe z rywalem do walki o utrzymanie się - MKS Korsze 0:6. Na cztery kolejki przed końcem los zespołu z Podlasia jest już praktycznie przesądzony.
Wyniki 26. kolejki
Olimpia Zambrów - Start Działdowo 2:1 (0:0). Bramki: 1:0 - Trzaska (65), 1:1 - Dąbkowski (77-karny), 2:1 - Grzybowski (90).
ŁKS 1926 Łomża - Mrągowia Mrągowo 0:1 (0:1). Bramka: 0:1 - Machniak (42).
Orzeł Kolno - Warmia Grajewo 0:1 (0:0). Bramka: 0:1 - Arciszewski (64).
MKS Korsze - Pogoń Łapy 6:0 (4:0). Bramki: 1:0 - Roksela (2), 2:0 - Chwaszczewski (5), 3:0 - Miller (34-karny), 4:0 - Miller (40), 5:0 - Kozłowski (72), 6:0 - Kozłowski (74).
Granica Kętrzyn - Dąb Dąbrowa Białostocka 0:0.
Motor Lubawa - Huragan Morąg 2:1, Olimpia 2004 Elbląg - Zatoka Braniewo 1:0, Czarni Olecko - Concordia Elbląg 1:4.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?