- Robię to w imieniu wszystkich Polaków. Chcę pokazać, że Marek Piotrowski jest człowiekiem wielkim, że nadal o nim pamiętamy i jesteśmy z nim - tłumaczy Robert Ciulkin.
Kickboxer po raz kolejny weźmie udział w challange'u, by nagłośnić sprawę swojego mentora.
- Marek Piotrowski to ikona kickboxingu nie tylko w Polsce, ale i na świecie. Ten człowiek zapisał się złotymi zgłoskami w historii sportu. Teraz Marek cierpi na poważną chorobę neurologiczną, potrzebuje naszego wsparcia - mówi sportowiec.
Rok temu Ciulkin przebiegł 200 km. Od tego czasu na leczenie dla Marka Piotrowskiego zebrano ponad 355 tys. zł.
- Cały czas uważam, że to jest za mało. Wystarczy zaledwie na kilka lat leczenia. Ktoś, kto ma takie zasługi jak on, powinien mieć warunki do tego, by móc żyć godnie i na poziomie - mówi Robert Ciulkin.
Dlatego wpadł na kolejny szalony pomysł. Tym razem połączy bieg z jazdą na rowerze. Nieustraszony sportowiec ruszy z Białegostoku jutro (12 sierpnia) ok. 10. Na początku przebiegnie 50 km, na miejscu przesiądzie się na rower i przejedzie nim kolejne 50 km. Sekwencję powtórzy. Łącznie przemierzy 200 km. Zamelduje się w rodzinnej miejscowości dziewięciokrotnego mistrza świata w kickboxingu Marka "the Punisher" Piotrowskiego. Zjawi się tam akurat w dzień urodzin sportowca (14 sierpnia).
Challange dotyczy nie tylko Marka Piotrowskiego. Ciulkin nagłośni także zbiórki dla Nikosia Wasilewskiego i Miłosza Małysa
- Od razu chciałem połączyć sprawy Nikosia i Marka Piotrkowskiego, za to o Miłoszu dowiedziałem się kilka dni temu. Zadzwoniła do mnie mama chłopca i poprosiła o wsparcie - opowiada Ciulkin.
Kickboxer wspomógł także sprawę Rycerza Nikodema za sprawą Mount Everest Challange.
- Udało się zebrać potrzebną sumę. To tylko dodało mi skrzydeł - cieszy się Ciulkin.
Co to jest zapalenie gardła i migdałków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?