Białostoczanin Robert Ciulkin, mistrz świata w kick-boxingu, przez cztery dni schody wieży kościoła św. Rocha. Codziennie pojawiał się na górze około 29 razy. W sumie udało mu się zdobyć aż 8892 metrów. Tym wynikiem przebił najwyższą - Mount Everest (8 849 m).
Jak przyznaje sportowiec, łatwo nie było. Ale że cel był szczytny, nie było mowy po poddaniu się. Za pomocą całej akcji Robert chciał nagłośnić akcję pomocy choremu Nikosiowi. Mały białostoczanin cierpi na SMA typu 1, czyli rdzeniowy zanik mięśni. Terapia genowa, która może znacznie ułatwić jego życie, kosztuje aż 9,5 mln zł. Zbiórka wciąż trwa. Nikosiowi brakuje jeszcze nieco ponad milion złotych.
- Jestem szczęśliwy, że mi się udało. Zależało mi na tym, by o tej zbiórce było głośno. Musimy nazbierać tę kwotę, by uratować tego chorego dzieciaczka - przyznaje Ciulkin.
Ostatniego dnia wielkiego wyzwania, osoby kibicujące Robertowi, oraz ci, którym nie jest obojętny los chłopca, spotkali się na zorganizowanym przy kościele św. Rocha festynie.
Każdy, kto chce pomóc Nikosiowi, może wykupić wirtualne schodki.
- Jeśli jeden kosztowałby od 5 do 20 zł, to tym sposobem udałoby nam się zebrać pokaźną sumę - przyznaje białostoczanin. - Zachęcam do ich kupna! Gdy to zrobicie to tak, jakbyście pokonywali ten Mount Everest ze mną.
Link do zbiórki TUTAJ.
Zobacz też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
