Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Groził, że zabije śrubokrętem. Zabrał z kasy 2000 złotych.

(MW)
Za napad rabunkowy z użyciem niebezpiecznego narzędzia mężczyźnie grozi do 15 lat więzienia. 27-latek twierdzi, że jest niewinny.
Za napad rabunkowy z użyciem niebezpiecznego narzędzia mężczyźnie grozi do 15 lat więzienia. 27-latek twierdzi, że jest niewinny. fot. Wojciech Oksztol
27-letni Marcin S. mimo młodego wieku ma już na swoim koncie cztery wyroki. Przez lata ukrywał się w Anglii. Jednak wymiar sprawiedliwości dosięgnął go i w październiku ubiegłego roku został schwytany. Odpowiada teraz za zbrodnie sprzed kilku lat.

Była godzina 17. Koniec października, za oknami szarówka. Pani Elżbieta tego popołudnia była sama w aptece. Przyszła do pracy na drugą zmianę. Zaczęła krzątać się po zapleczu. Nagle usłyszała huk. Wybiegła, żeby zobaczyć go się stało. Na korytarzu zobaczyła mężczyznę.

- Dawaj pieniądze, bo inaczej cię zabiję! - zagroził Elżbiecie.

W jego ręce zobaczyła śrubokręt. Mężczyzna krzyczał, wyzywając ją. Kobieta przestraszyła się. Wskazała mu szufladę, w której zwykle trzymane były pieniądze. Nieznajomy zabrał z niej dwa tysiące złotych i uciekł.

Kobieta zawiadomiła policję. Na miejscu zbrodni funkcjonariusze odkryli odciski palców napastnika i odcisk buta.

Był rok 2005. Ale dopiero niedawno mężczyzna został ujęty. 27-letni Marcin S. przez lata ukrywał się w Anglii. Pracował tam jako kierowca. Szukano go Europejskim Nakazem Aresztowania. Został ujęty w październiku ubiegłego roku.
Podczas okazania pani Elżbieta rozpoznała w nim napastnika, który okradł aptekę cztery lata wcześniej.

- Prokuratura właśnie skierowała do sądu akt oskarżenia w tej sprawie. Za napad rabunkowy z użyciem niebezpiecznego narzędzia mężczyźnie grozi do 15 lat więzienia - tłumaczy Adam Kozub, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Białymstoku.

Marcin S. nie przyznaje się do winy. Ma alibi. Twierdzi, że tego popołudnia opuszczał białostocki areszt śledczy, więc nie mógł być sprawcą napadu.

27-latek ma już na swoim koncie cztery wyroki: za kradzież, włamanie, za narkotyki.
Oskarżonego zbadali biegli psychiatrzy. Nie stwierdzili u niego żadnej choroby psychicznej. Orzekli jednak, że chłopak jest uzależniony od alkoholu i narkotyków.
Obecnie przed białostockim sądem okręgowym toczy się sprawa przeciwko Marcinowi S. Mężczyzna oskarżony jest o napaść z użyciem noża. On i jego dwaj koledzy mieli w lutym 2004 zaatakować przypadkowych chłopaków, bo chcieli od nich dwa piwa i 10 złotych.

27-latek twierdzi, że jest niewinny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny