Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Generał "Nil". Premiera 17 kwietnia.

Redakcja
Całe życie walczył za Polskę, by wreszcie trafić do jednej celi z esesmanem. Film o człowieku dumnym, odważnym i prawym oraz o absurdach Polski rządzonej przez komunistów zrobił Ryszard Bugajski. "Nila" zagrał Olgierd Łukaszewicz.

Kim był generał "Nil"

Kim był generał "Nil"

August Emil Fieldorf urodził się 20 marca 1895 roku w Krakowie. Był generałem brygady Wojska Polskiego i zastępcą Komendanta Głównego Armii Krajowej. Jak czytamy w dzienniku bojowym dowództwa 1. dywizji piechoty legionów, w bitwie pod Białymstokiem w 1920 roku ppor. Fieldorf "wyróżnił się nadzwyczajnym męstwem". Od lutego do sierpnia 1942 roku, pod pseudonimem "Weller", był komendantem obszaru II Białystok Armii Krajowej. Po aresztowaniu przez UB i fikcyjnym procesie, opartym na wymuszonych torturami zeznaniach, generał "Nil" w 1953 roku został stracony.

To człowiek o wspaniałym życiorysie - mówi dr Krzysztof Sychowicz z białostockiego oddziału IPN. - Generał August Emil Fieldorf "Nil" był legionistą, brał udział w walkach o niepodległość, aktywnie uczestniczył w wojnie polsko-bolszewickiej. Również podczas II wojny światowej był silnie zaangażowany w obronę niepodległości Polski, dowodził Armią Krajową.

Niesłusznie stracony

Bugajski w swoim filmie nie pokazuje Augusta Emila Fieldorfa na froncie. Jednak również walczącego - o swoją godność.

Opowieść twórcy słynnego "Przesłuchania" rozpoczyna się w momencie, gdy "Nil" wraca z Syberii. Wojna się skończyła, władzę w Polsce objęli komuniści. Dlaczego generał miałby się ich obawiać? Przecież walczył z Niemcami, o niepodległość Polski. A jednak! Zostaje oskarżony o zdradę ojczyzny, osadzony w więzieniu, a potem poddany sfingowanemu procesowi, w wyniku którego prokurator skazuje go na karę śmierci.

Dumny do końca

Film jest niezwykle przejmujący. Pokazuje realia powojennej, uciśnionej przez reżym komunistyczny Polski. A na jej tle człowieka: bohatera, który staje się ofiarą okrutnego, absurdalnego systemu. Systemu, który tworzyli... ludzie. To oni skazywali, mordowali, niszczyli. Oglądając, zastanawiałam się, jak to możliwe, że istniało przyzwolenie na takie okrucieństwo - "w białych rękawiczkach".
"Nil" Olgierda Łukaszewicza to człowiek zmęczony, ale dumny do ostatnich chwil swego życia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny