Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Filmvisage w odstawkę. Człowiek z kamerą - nowy festiwal filmowy w Białymstoku.

Aneta Boruch
jest jednym z najsławniejszych aktorów wywodzących się z Podlasia
jest jednym z najsławniejszych aktorów wywodzących się z Podlasia Fot. Wojciech Wojtkielewicz
Filmvisage się nie sprawdził, dlatego miasto rezygnuje z jego organizacji. Wszystko wskazuje jednak na to, że w to miejsce pojawi się inna impreza, związana z kinem. Do niej miasto dołoży mniej pieniędzy.

Nie dostaliśmy na ten rok oferty od organizatorów Filmvisage, dlatego nie zaplanowaliśmy na ten cel pieniędzy w budżecie - tłumaczy wiceprezydent Tadeusz Arłukowicz. - Poza tym od początku zaznaczaliśmy, że interesuje nas stale rosnący poziom festiwalu. O ile pierwsza edycja zebrała dobre opinie, to już ubiegłoroczna wywołała sporo głosów krytycznych. Efekt okazał się niewspółmierny do kosztów ponoszonych przez miasto.

Białystok po dwóch latach żegna się więc z festiwalem. Wszystko wskazuje jednak na to, że w to miejsce pojawi się inna, podobna impreza.

Już w poniedziałek radni z komisji kultury poznają projekt festiwalu Człowiek z kamerą. Chce go zorganizować Fundacja "Człowiek z kamerą". Miałby się odbyć w dniach 20-28 sierpnia tego roku.
Organizatorzy imprezy wysoko stawiają sobie poprzeczkę. Chcą, by impreza wypełniła białą plamę na mapie polskich festiwali filmowych, która istnieje w północno-wschodniej części kraju.

- Na całej Ścianie Wschodniej, od Lublina do Gdańska, nie ma dużego festiwalu, z ambicjami międzynarodowymi - mówi Adam Radziszewski, szef Fundacji "Człowiek z kamerą". - Chcemy mówić o wielokulturowości tego regionu, o braciach Kaufman, o tym, że na pograniczu Podlaskiego i Mazowieckiego urodzili się bracia Warner i stąd pochodzi Nora Ney, Andrzej Wajda czy Paweł Małaszyński. Rozmawialiśmy z Jerzym Hoffmanem - wybiera się do nas. A także z kompozytorem Janem A. P. Kaczmarkiem. Jest duże prawdopodobieństwo, że przyjedzie na naszą imprezę.

- Ten festiwal jest bardzo potrzebny, bo w sezonie letnim nie mamy atrakcyjnych ofert kulturalnych, które przyciągają publiczność i artystów - uważa Janina Czyżewska, wiceprzewodnicząca miejskiej komisji kultury i promocji. - Jego organizacją zajęli się ludzie, którzy zrobili wiele podobnych imprez. To daje gwarancję, że będą to dobrze wydane pieniądze.

Organizatorzy chcą dostać od miasta około 200 tys. zł. Podkreślają jednak, że szukają też pieniędzy w innych instytucjach. Na Filmvisage miasto przeznaczało ok. 600 tys. zł.
Magistrat zastanawia się też nad jeszcze jednym projektem - chodzi o Festiwal Filmów Dokumentalnych, który może się odbywać w Białymstoku.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny