To była historia trzech pingwinów, które pokłóciły się tuż przed potopem. A że wszystko podane z przymrużeniem oka, zatem na pokład arki wchodzą za biletami, które dostali od gołębicy. W końcu jeden z pingwinów będzie musiał udawać gołębia, by zejść na suchy ląd, a trójka przyjaciół przy okazji ma szansę uwierzyć w Boga. Wybaczającego, będącego miłością i stwórcę świata.
Wszystko to w rytmie komedii granej w żywym planie, podstawowymi środkami wyrazu. Litwini nauczyli się kilku zwrotów po polsku, niektóre z nich - jak w przypadku gołębicy - miały nawet swoje uzasadnienie dramaturgiczne. Czworo aktorów z Vilniaus Kamerinis Teatras śpiewało, tańczyło - generalnie miało się wrażenie przedpołudniowego spektaklu familijnego. Dzieci mogły żałować skrzywdzonego motylka, dorośli chichotać słysząc zaloty pingwina do gołębicy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?