Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ełcki bazar. Tani choć bez podróbek.

Kazimierz Radzajewski [email protected] Fot. K. Radzajewski
Ewelina Dargiewicz (po prawej) i jej mama Małgorzata są już wyczulona na podróbki ciuchów. Na bazarze nie szukają markowych firm.
Ewelina Dargiewicz (po prawej) i jej mama Małgorzata są już wyczulona na podróbki ciuchów. Na bazarze nie szukają markowych firm.
Zamiast zakupów w markowych sklepach wielu klientów ubiera się na bazarze. Wybierają tańsze produkty, mniej znanych firm.

Ełczanin sprzedawał na Allegro**viagrę z gipsu, mieszkaniec Olecka produkował na masową skalę fałszywą colę i „markowe” proszki do prania**. Podrobić można prawie wszystko. Ale gorzej ze sprzedażą.

Skąpy traci dwa razy – Minęły czasy, gdy na straganie leżały tanie wranglery i levisy. Kary były tak ogromne, że nikt teraz nie ryzykuje handlu podróbkami – mówi ełczanin sprzedający dżinsy na miejskim bazarze.

– Ale już za 30 złotych można kupić spodnie dobrej jakości – dodaje inny handlarz.

Ełczanie są oszczędni i nieufni. Ci pierwsi kupują na targowisku. Drudzy wierzą w klasę dobrej marki i odwiedzając firmowe stoiska.

– To trwałość i wygoda – twierdzi Paweł Szymański, klient jednego z ełckich sklepów sportowych. – Drogo? A jeśli buty z rynku rozpadają się po miesiącu i trzeba kupić nowe, to wyjdzie znacznie drożej. Skąpy dwa raz traci .

– W sklepie firmowym jest paragon i gwarancja. Na bazarze szukaj wiatru w polu – dodaje Joanna Cybulska.

Firmowy szyld zobowiązuje i daje gwarancję oryginalności produktu.

Sprzedaż podrobionego towaru jest niemożliwa. Mamy jednego dostawcę. Wprowadzenie na półkę podróbki oznacza zabranie nam licencji – mówi Dorota Majdecka, sprzedawczyni ze sklepu Wrangler w Ełku.

Za oryginalne dżinsy trzeba jednak zapłacić ok. 270 zł, a przy końcówkach kolekcji 160 zł. To dla wielu ełczan zbyt wysokie ceny. Dlatego klienci szukają czegoś, co nie musi być opatrzone markową etykietą.

– To przyzwyczajenie i oszczędność – twierdzi Małgorzata Dargiewicz poszukująca na targowicy dobrych i tanich spodni dla córki.

Kupuj, ale na własne ryzyko – Moja marka to Croop i tylko w sklepie firmowym. Ale tu też są fajne ciuchy – przytakuje mamie Ewelina Dargiewicz.

Kupowanie towaru niepewnego pochodzenia jest obarczone ryzykiem.

– Tylko paragon daje klientowi możliwość dochodzenia swoich praw, wynikających choćby z gwarancji – przestrzega Dariusz Dracewicz, powiatowy rzecznik konsumentów.

Policjanci ciągle znajdują jednak podróbki, zazwyczaj w melinach i u paserów. Najczęściej papierosów i alkoholu.

– Ełczanie są świadomi ryzyka, jakie niesie sprzedaż podrobionych towarów – komentuje pracę kolegów z przestępczości gospodarczej Monika Bekulard, rzeczniczka ełckiej policji.

Pokusa jednak jest olbrzymia. W ubiegłym tygodniu mundurowi z Olecka namierzyli i zlikwidowali nielegalną rozlewnię coli. 49-letni olecczanin wyprodukował co najmniej 80 tys. litrów pseudocoli.

Rok temu w ręce policji wpadł 44-letni mieszkaniec Ełku, który sprzedawał na Allegro fałszywe środki na potencję. Ekspertyza wykazała, że były z gipsu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na poranny.pl Kurier Poranny