Najczęściej reprodukowane zdjęcie, 1986 rok.
Edward Franciszek Szczepanik urodził się 22 sierpnia 1915 r. w Suwałkach. Rodzice rok wcześniej rozpoczęli prowadzenie restauracji przy ul. Kościuszki 50, do czego senior Franciszek przygotował się w znanym i dziś warszawskim hotelu "Bristol". Junior Edward Franciszek w wolnej Polsce po ukończeniu szkoły powszechnej trafił do renomowanego Gimnazjum im. Karola Brzostowskiego. Tu zasilił Gromadę Starszoharcerską "Śledzie" (śledzie w Czarnej Hańczy!), został nawet jej starostą. O "Kadzi Śledziowej" napisał - używając pseudonimu "Szczypior" - że to "wielki aparat fermentacyjny charakterów, mieszanina pojęć, poglądów".
Rzeczywiście, przedwojenne gimnazjum suwalskie wydało wspaniały zastęp absolwentów, wielu z nich piastowało po wojnie wysokie stanowiska w kraju, a bohater tej opowieści został premierem w Londynie. Nim to się stało Edward Szczepanik odbył studia w warszawskiej Szkole Głównej Handlowej i w pokrewnej uczelni nad Tamizą. Zdobył też szlify podchorążego artylerii, bo pamiętajmy, że ówczesne Suwałki uchodziły słusznie za jeden z największych garnizonów Rzeczypospolitej.
Ryszard Kaczorowski i Edward Szczepanik
Porównując biografie Ryszarda Kaczorowskiego i Edwarda Szczepanika dostrzega się różnice, ale i dużo podobieństwa. Ten drugi nie wrócił z walk we wrześniu 1939 r. do domu, pozostał najpierw jako internowany na terenie Litwy, a po jej zajęciu przez Armię Czerwoną przeszedł m.in. przez obozy w Kozielsku i na półwyspie Kola. Wytrwał, dotarł do powstających formacji gen. Władysława Andersa.
Pod Monte Cassino 12 maja 1944 r. por. Szczepanik z 5 pułku artylerii lekkiej wydał rozkaz do oddania pierwszej salwy w kierunku pozycji wroga, zaś 18 maja łącznościowiec starszy szeregowiec Kaczorowski nadał w eter jako pierwszy wiadomość o zajęciu ruin klasztornych. Obaj zadecydowali o pozostaniu w Londynie, suwalczanin kontynuował pasję naukową, ta zawiodła go aż do Pakistanu, gdzie uzdrawiał rolnictwo i do Rzymu, gdzie pracował w agendach ONZ.
Jako szanowany profesor z bogatym dorobkiem i doświadczeniem w 1981 r. został prezesem Polskiego Towarzystwa Naukowego na Obczyźnie. Wzmocnił i potencjał Polskiego Uniwersytetu na Obczyźnie (PUNO). Dodam w tym miejscu nieskromnie, że przed tygodniem na konferencji zorganizowanej w Londynie przez PUNO wygłosiłem referat właśnie o prof. Edwardzie Szczepaniku.
Karierę rządową Edward Szczepanik - podobnie jak i Ryszard Kaczorowski - rozpoczął od teki ministra spraw krajowych (1984 r.), a dwa lata później z woli prezydenta Kazimierza Sabbata (żonaty z córką gen. Nikodema Sulika rodem spod Dąbrowy Białostockiej) objął funkcję premiera Rządu RP na Uchodźstwie. Pozostał premierem i podczas prezydentury Ryszarda Kaczorowskiego. Tak to w ostatnim półtora roku istnienia władz polskich w Londynie duet białostocko-suwalski przejął władzę. Prawdą jest jednak, że do Warszawy na przekazanie insygniów w dniu 22 grudnia 1990 r. poleciał tylko prezydent. Premier chyba nie w pełni zaakceptował tę decyzję, ale jej się nie przeciwstawił. Dowiódł tym samym raz jeszcze, że był człowiekiem wielkiej kultury. A do tego ujmującego uśmiechu, co widać na załączonych zdjęciach.
Edward Szczepanik: ostatni premier II RP na uchodźstwie
Ostatni premier po zakończeniu prac Komisji Likwidacyjnej Rządu RP na Uchodźstwie często odwiedzał Polskę. Suwałki we wrześniu 1991r. przyznały mu godność Honorowego Obywatela, a w czerwcu 2001 r. również tytuł zasłużonego dla miasta z legitymacją nr 1. Bywał Edward Szczepanik i w Białymstoku, pamiętam spotkanie z panem profesorem na naszym Uniwersytecie. Zachwycił i nas swą wiedzą, skromnością bycia, kulturą słowa. Nie doszło jednak do bardziej konkretnych związków znakomitego uczonego z którąś z uczelni w regionie. Jedynie I Liceum Ogólnokształcące im. Marii Konopnickiej w Suwałkach dostąpiło zaszczytu przyjęcia stypendium dla najlepszego absolwenta, ufundowanego przez byłego wychowanka Gimnazjum K. Brzostowskiego.
Edward Szczepanik zmarł w Anglii 11 października 2005 roku. Połowa jego prochów została złożona w Suwałkach. Podczas obrządku pogrzebowego prof. Leszek Balcerowicz powiedział, że zmarły "był człowiekiem dobrym i mądrym, patriotą otwartym na świat, który wiele wzniósł dla polskiego narodu".
Są niezbyt liczne upamiętnienia ostatniego premiera, Adam Sudoł napisał biografię (zaczerpnąłem z niej większość zdjęć), na wspomnianą konferencję londyńską przybyła córka Barbara. Myślę jednak, że Białystok powinien także zadbać o utrwalenie osoby i dokonań Edwarda Szczepanika.
Wiadomo, że będzie już wkrótce ulica ostatniego Prezydenta II RP Ryszarda Kaczorowskiego, więc może w jej pobliżu wpisać nazwisko ostatniego premiera. Zasłużył sobie na to setnie!
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?