Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Działkowcy nie oddali ziemi pod campus. Uniwersytet może stracić pieniądze na campus.

Marta Gawina, (mw) [email protected] tel. 85 748 95 13
Magistrat pod koniec ubiegłego roku straszył działkowców tabliczką. W końcu zginęła.
Magistrat pod koniec ubiegłego roku straszył działkowców tabliczką. W końcu zginęła. Fot. www.bialystok.pl
Do końca lutego białostocki uniwersytet musi dostać teren przy ul. Ciołkowskiego, żeby nie stracić unijnych pieniędzy na campus. Porozumienia z działkowcami w tej sprawie wciąż nie ma.

Spór o 30 hektarów gruntu trwa już kilka miesięcy. Chociaż miasto rozpoczęło egzekucję, działkowcy do tej pory nie oddali terenu.

- Porozumienie jest możliwe i będziemy do niego dążyć - zapewnia Wiesław Sawicki, szef lokalnego oddziału Polskiego Związku Działkowców.

Miało być podpisane w tym tygodniu. Ale tak się nie stało. Rozmowa w tej sprawie odbyła się na Uniwersytecie w Białymstoku, który od roku jest właścicielem ziemi przy ul. Ciołkowskiego. W spotkaniu wzięli udział przedstawiciele uczelni, urzędu miejskiego oraz działkowcy. Miało dojść do trójstronnego porozumienia. Ale na spotkaniu nie pojawił się Wiesław Sawicki. A tylko jego podpis byłby ważny.

Będzie więc kolejna tura rozmów.

- Pod koniec tego tygodnia albo na początku przyszłego. Mamy nadzieję, że dojdziemy do porozumienia - mówi Urszula Sienkiewicz, rzeczniczka białostockiego urzędu miejskiego, który zobowiązał się do uporządkowania terenu pod campus.

Uczelnia musi go otrzymać do końca miesiąca. W przeciwnym razie może stracić około stu milionów złotych na inwestycję z unijnego programu Polska Wschodnia.

Działkowcy zapewniają, że chcą przekazać ziemię uczelni. Ale stawiają warunki. Chcą gruntu zastępczego, gdzie będzie można przenosić altany. W ogrodzie przy Ciołkowskiego jest ich ciągle ponad 180. - Była mowa o terenie przy ul. Plażowej, były rozmowy o terenie pod Wasilkowem. Jednak nic konkretnego na piśmie nie dostaliśmy - podkreśla Henryk Madej, szef ogrodu przy ul. Ciołkowskiego.

- Zgodnie z uchwałą rady miejskiej działkowcy mogą otrzymać teren przy ul. Plażowej - przypomina Urszula Sienkiewicz. I dodaje, że brak porozumienia w sprawie Ciołkowskiego może zakończyć się dla PZD sporymi wydatkami. Chodzi o 800 tys. zł. Tyle może kosztować porządkowanie terenu. - Działkowcy unikną kosztów, jeżeli oddadzą ziemię i na przykład przekażą swoje nieruchomości na rzecz uczelni - wyjaśnia rzeczniczka urzędu miejskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny