Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co roku rzeka Biała zagraża zalaniem miasta. Musi być sposób, żeby temu zapobiec.

Krzysztof Jankowski
Już w latach 70. planowano budowę zalewu na rzece Białej pomiędzy ulicami Batorego i Białowieską. Mógłby on pomóc kontrolować wysokość wody na niższych odcinkach rzeki.
Już w latach 70. planowano budowę zalewu na rzece Białej pomiędzy ulicami Batorego i Białowieską. Mógłby on pomóc kontrolować wysokość wody na niższych odcinkach rzeki.
Rzeka Biała każdego roku występuje ze swego koryta. Dochodzi także do podtopień. I nikt nie ma pomysłu, jak temu zapobiec.

Budowa małego zbiornika retencyjnego wielkości około 2 hektarów kosztuje dziś od 5 do 6 milionów złotych.
Planowany przez władze Bielska Podlaskiego zalew w Studziwodach miał mieć powierzchnię ponad 4 hektarów.
Z danych Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych

Mieszkańcy okolic Białej nie kryją, że są wściekli. - Jeśli nikt nie potrafi ujarzmić rzeki, niech nas chociaż odgrodzą od niej wałami - mówią Ewa Sawicka i Grażyna Tyszko. - Będziemy interweniować na sesji rady miasta.

Rzekę czeka kosmetyka

Wszystkie służby - pytane o powtarzającą się sytuację z wysoką wodą - twierdzą, że robią, co w ich mocy, by zagrożenie zmniejszyć.

- To nieprawda, że po podtopieniach w 2005 roku nikt niczego nie zrobił - zaprzecza bryg. Jan Bartoszuk, komendant Straży Pożarnej w Bielsku Podlaskim.
I wymienia m.in.: podniesienie rury ciepłowniczej na moście przy ul. Kazimierzowskiej, dzięki której więcej wody może się zmieścić w prześwicie mostu oraz budowę rowów melioracyjnych i przepustów na ul. 11 Listopada, dzięki którym woda spływająca z pół z okolic Augustowa nie zalewa domów i budynków mieszkalnych.

Podobne argumenty ma burmistrz Bielska Eugeniusz Berezowiec, który podkreśla, że pomoc podtopionym niosą głównie urzędnicy i pracownicy miejskich zakładów. Samorządowcy podkreślają też, że sama rzeka jest w opłakanym stanie. - Z Białej został rów - mówi przewodniczący rady miasta Andrzej Stepaniuk. - Nie jestem w tej dziedzinie fachowcem, ale rzeka powinna być oczyszczana.

Zarzuty te po części przyjmuje administrator rzeki, Wojewódzki Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych. - Przeprowadzimy zabiegi kosmetyczne na Białej - zapewnia Robert Żyliński, dyrektor WZMiUW w Białymstoku.

Zasypana dolina

Dyrektor Żyliński podkreśla jednocześnie, że zarządu nie stać na poważne inwestycje.

- Mamy roczny budżet, 4-5 mln zł, za który musimy utrzymać 5 tysięcy kilometrów rzek, wszystkie jazy i zbiorniki. Szacujemy, że potrzebujemy na to 30 mln zł - wylicza dyrektor Żyliński.

- Planowane zabiegi konserwacyjne nie zapobiegną wylewaniu Białej w przyszłości - twierdzą melioranci i strażacy. - Dolina zalewowa Białej jest zjawiskiem naturalnym. Występuje od zawsze i wręcz użyźnia glebę.
Mieszkańcy okolic Białej przyznają, że rzeka wylewała zawsze.

- Woda podchodziła wysoko, zalewała łąki. Ale nie była tak groźna, jak w ostatnich latach - mówią mieszkańcy ulicy Zamkowej. - Nasze domy stoją w tych samych miejscach od lat. Kiedyś woda im nie zagrażała, a teraz zalewa.

Ludzie sugerują, że może być to efekt wielu lat zasypywania doliny rzeki. W tym zgadzają się z nimi fachowcy. - Dolina jest rzece potrzebna. Wiosenna woda musi się gdzieś pomieścić. Jeśli część doliny zostanie zasypana, to w innym jej fragmencie poziom wody podniesie się - przyznają komendant Bartoszuk i dyrektor Żyliński.

Inwestorzy muszą o tym myśleć zawczasu: - Ludzie często inwestują wszystkie pieniądze w dom i stawiają go na terenach zalewowych. Potem dziwią się, że wysoka woda jest niebezpieczna - dodaje dyrektor Żyliński.

W zeszłym roku bielska rada miasta postanowiła ukrócić ten proceder. - Przyjęto uchwałę zakazującą inwestycji w dolinie rzeki Białej na długości całego miasta - mówi Eugeniusz Berezowiec.

Potrzebny jest zalew

Jednak zakaz nie zmieni sytuacji posesji już zalewanych. Pomóc mógłby zbiornik retencyjny.

- Aż się prosi, by powstał na rzece - przyznaje Robert Żyliński. - Najlepiej tam, gdzie woda w naturalny sposób zbiera się podczas roztopów. Nie na darmo ten pomysł kiedyś wymyślono.

A wymyślono już w latach siedemdziesiątych, gdy zalew na Białej miał powstać pomiędzy mostami na ulicach: Batorego i Białowieskiej. Zbierano nawet fundusze na budowę, ale zalew nigdy nie powstał. Pomysł wrócił na początku XXI wieku. Zmieniono tylko lokalizację - na łąki w pobliżu Studziwód. W 2006 roku radni przyjęli nawet miejscowy plan zagospodarowania, w którym przeznaczyli teren pod "zbiornik wodny przepływowy dla małej retencji".

- Miasto poniosło już nawet koszty wykupu gruntu, ale inwestycję wstrzymała rada miasta - tłumaczy mówi burmistrz Berezowiec.
W budżecie Bielska zapisano 200 tys. złotych na projekt budowy zalewu. Okazało się jednak, że projekt jest droższy.

- Projekt musiał być drogi, bo przewidywał budowę zalewu, zapory, ulicy, a nawet przejazdu kolejowego - przypomina burmistrz Bielska. - Kosztował 220 tysięcy, a mieliśmy 200 tysięcy. Radni nie zgodzili się na dołożenie 20 tysięcy, a nawet wycofali 100 tysięcy. I pomysł budowy zalewu upadł.

Inaczej sprawę widzi przewodniczący rady miasta Andrzej Stepaniuk. - Wówczas nie podnoszono argumentu przeciwdziałania powodziom. Mówiono tylko, że zalew ma służyć wędkarzom. Trzeba było przekonywać radnych kwestią bezpieczeństwa mieszkańców - tłumaczy Stepaniuk i dodaje: - Inicjatywa budowy zalewu należy do burmistrza. W tegorocznym budżecie nie została uwzględniona.

Ale brakuje pieniędzy

Burmistrz ripostuje, że dziś Bielska nie stać na taką inwestycję.
- A w tamtym czasie pieniądze można było dostać przez Wojewódzki Zarząd Melioracji - mówi.

Szef WZMiUW w Białymstoku przyznaje, że nie ma mowy o sfinansowaniu budowy zbiornika retencyjnego. - Zgodnie z nowymi przepisami, nie możemy współfinansować takich inwestycji w miastach liczących ponad 5 tysięcy mieszkańców - informuje Robert Żyliński. - I tak będzie co najmniej do 2015 roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny