Zwykłe zastępstwo
Przypomnijmy, że pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Białymstoku prowadzone jest postępowanie w sprawie niegospodarności w TVB. Prokuratorzy sprawdzają m.in., czy Krzysztof Jóźwiak sfinansował za pieniądze TVB przyjęcie w swoim domu w Nieporęcie pod Warszawą. Sytuację w ośrodku badało też biuro kontroli TVP S.A. Krzysztof Jóźwiak nie podpisał jednak protokołu pokontrolnego, bo od początku kwietnia przebywa na zwolnieniu lekarskim. Jeszcze pod koniec marca Krzysztof Jóźwiak zapewniał dziennikarkę "Porannego", że jest "zdrowy jak rydz".
W kwietniu "zwykłe zastępstwo" za dyrektora Jóźwiaka sprawował jego zastępca do spraw ekonomicznych Izydor Gaiński. Janusz Cieliszak powiedział nam wczoraj, że Tadeusz Skoczek, wiceprezes TVP S.A. do spraw ośrodków regionalnych, przesłał do Białegostoku decyzję, że w związku z długotrwałą chorobą Krzysztofa Jóźwiaka powierza obowiązki dyrektora TVB Izydorowi Gaińskiemu.
- W ośrodku regionalnym jest podobnie jak w fabryce - przez cały czas trzeba podejmować decyzje - mówi Janusz Cieliszak. - Zwykłe zastępstwo utrudniało funkcjonowanie ośrodka. Teraz dyrektor Gaiński ma wszystkie klucze i uprawnienia do podejmowania decyzji, na przykład w sprawie produkcji programów.
Dyrektor na zwolnieniu
Cieliszak pytany, czy dyrektor Jóźwiak wróci do pracy, odpowiadał dyplomatycznie: - Życzymy dyrektorowi rychłego powrotu do zdrowia.
Krzysztofowi Jóźwiakowi w końcu sierpnia miał się skończyć kontrakt na kierowanie TVB. Cieliszak powiedział "Porannemu", że Krzysztof Jóźwiak przedstawił zarządowi TVP kolejne "długotrwałe" zwolnienie lekarskie. Tymczasem Barbara Ciruk, członek sejmowej komisji kultury i środków masowego przekazu, zapewniła nas wczoraj - powołując się na informacje z zarządu TVP - że Krzysztof Jóźwiak został odwołany ze stanowiska. Natomiast Gaiński pozostanie p.o. dyrektora TVB "do czasu powołania nowego dyrektora ośrodka".
Strażnicy spakowali rzeczy
Wersję Ciruk zdaje się potwierdzać wydarzenia w TVB - wczoraj w TVB strażnicy pakowali nawet rzeczy Krzysztofa Jóźwiaka do wywiezienia. Sam Gaiński miał powiedzieć pracownikom TVB, że dyrektor Jóźwiak już nie wróci do Białegostoku.
- Decyzja o odwołaniu dyrektora Jóźwiaka zapadła za późno - mówi Barbara Ciruk. - W ostatnich dniach wypowiedzenia dostało 20 pracowników. To wygląda tak, jakby dyrektor Jóźwiak leżąc w szpitalu pozbywał się niewygodnych pracowników.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?