Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bunt inspektorów transportu drogowego. Związkowcy domagają się jasnego statusu i ujednolicenia procedur

Izabela Krzewska
Izabela Krzewska
W ramach kampanii billboardowej, plakaty pojawiły się na razie w Warszawie. Związkowy nie wykluczają jednak rozszerzenia akcji i jej form
W ramach kampanii billboardowej, plakaty pojawiły się na razie w Warszawie. Związkowy nie wykluczają jednak rozszerzenia akcji i jej form ZZITD
Jeżdżą radiowozami, pracują w mundurach, często noszą broń, wkrótce mają mieć 24-godzinny system pracy. - Formalnie jesteśmy urzędnikami, ale z charakteru pracy - funkcjonariuszami służb. Tyle, że bez ich przywilejów - podkreśla Związek Zawodowy Inspekcji Transportu Drogowego. Żąda uporządkowania struktury.

Spis treści

Protest w Inspekcji Transportu Drogowego. "Krokodyle" chcą wyjść z cienia

- To problem instytucjonalny. Chcemy pracować. Chcemy wykonywać kontrolę. Jesteśmy ważny elementem “krwioobiegu” państwa, ale ten “krwiobieg” jest chory - mówi Grzegorz Rutkiewicz, z zarządu Rady Krajowej Związku Zawodowego Inspekcji Transportu Drogowego (ZZITD).

W sierpniu związek rozpoczął kampanię billboardową “W cieniu gwiazd”. Plakaty pojawiły się na razie w Warszawie. Związkowy nie wykluczają jednak rozszerzenia akcji i jej form.

- Chcemy być albo służbą mundurową, pracując niczym policja lub celnicy i mając przy tym przywileje emerytalne, albo też pozostać zwykłymi urzędnikami, bez przywilejów emerytalnych, ale jednocześnie też bez regularnej pracy nocą, bez prowadzenia pojazdów uprzywilejowanych i bez przechodzenia badań na broń - popiera postulaty związkowe Artur Bagiński, kierownik oddziału Inspekcji Transportu Drogowego w Suwałkach.

Czytaj też:

Grzegorz Rutkiewicz zaznacza, że z roku na rok przybywa im zadań (np. kontrole alternatywnych taksówek na aplikacje), a realizuje je zaledwie 450 inspektorów zatrudnionych w wojewódzkich ITD i około 230 w inspektoracie głównym.

W samym woj. podlaskim we wszystkich trzech oddziałach w Białymstoku, Suwałkach i Łomży pracuje 34 inspektorów transportu drogowego.

Dbają o bezpieczeństwo na drogach, sami nie czują się bezpiecznie

Inspektorzy zaznaczają, że nie mają nic przeciwko, aby pracować przy biurkach, do godz. 16 jak urzędnicy. Zamiast tego pracują na drodze, narażeni na różne warunki atmosferyczne, ale też agresję ze strony kontrolowanych kierowców. Choć dbają o bezpieczeństwo podróżnych, kontrolują przewóz materiałów niebezpiecznych, odpadów i zwierząt - sami nie czują się bezpiecznie.

Na podpis prezydenta czeka zmiana “Ustawy o służbie cywilnej”, która ma umożliwić planowanie pracy "krokodyli" w cyklu zmianowym 24 godziny przez 7 dni w tygodniu. Dotychczas tzw. popołudniówki i nocki były wyjątkiem

Artur Bagiński uważa, że powinny zostać opracowane dodatkowe procedury bezpieczeństwa inspektorów. Chodzi o powołanie funkcji dyżurnego, ale też ujednolicenie kwestii noszenia przy sobie broni palnej. Aktualnie zależy to od szefów poszczególnych inspektoratów wojewódzkich. Część przełożonych zdecydowała o “rozbrojeniu” inspektorów.

- Tak naprawdę mamy 16 księstw i każde z nich rządzą się inaczej. To dotyczy też kwestii finansowych. Inspektor w Białymstoku i w Poznaniu ustawowo wykonuje tę samą pracę, a ich uposażenia często są różne. To nie powinno tak wyglądać - uważa Grzegorz Rutkiewicz, z zarządu RK ZZITD.

Powrót do pomysłu włączenia inspekcji drogowej do policji

Władze Związku w sprawie zmian w zasadach pracy od dawna apelują do władz, w tym Ministerstwa Infrastruktury, któremu organizacyjnie podlega inspekcja drogowa. Świadomie do tematu wróciły przed wyborami parlamentarnymi. Rozmawiają z przewoźnikami i politykami.

Zobacz też:

Podlaski poseł Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Zieliński, były wiceminister w MSWiA, które nadzoruje służby mundurowe, proponuje powrót do pomysłu włączenia Inspekcji Transportu Drogowego do policji.

- Chodziło o to, żeby skonsolidować w policji służby, które zajmują się szeroko pojętym bezpieczeństwem w komunikacji, nie tylko w ruchu drogowym. W pionie tym znalazłaby się także Straż Ochrony Kolei - tłumaczy poseł Zieliński. - Wtedy pracownicy inspekcji transportu drogowego, uzyskaliby uprawnienia policyjne, a stawiany dziś postulat związany z kompetencjami na drodze i uprawnieniami - choćby emerytalnymi - zostałby spełniony.

Polityk przypomina, że pomysł ten znalazł się w programie wyborczym PiS w 2015 r. W MSWiA powstał projekt ustawy, ale nie był procedowany, bo – jak mówi poseł - “nie było pełnej zgodności spojrzenia na te sprawy ze strony resortu infrastruktury”.

- Na pewno jest to sprawa do rozwiązania i poważnego namysłu. Teraz czas jest jednak trudny. Mamy 2 miesiące do wyborów. W tej kadencji Sejmu już nie jesteśmy w stanie przeprowadzić żadnych zmian legislacyjnych - zaznacza Jarosław Zieliński.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Bunt inspektorów transportu drogowego. Związkowcy domagają się jasnego statusu i ujednolicenia procedur - Gazeta Współczesna

Wróć na poranny.pl Kurier Poranny