Budżet Białegostoku 2016: Deficyt ma być mniejszy, więcej pieniędzy na miejską kulturę

Skończyły się już czasy, że większościowy klub głosuje jak każe prezydent - podkreśla radny PiS Tomasz Madras.

Stanowiskiem jego klubu magistrat zaskoczony nie jest. - Z niecierpliwością czekamy na poprawki, bo do tej pory ich nie poznaliśmy. Mamy nadzieję, że będą one szły w dobrym kierunku. Jak zostaną zgłoszone, to się nad nimi na pewno pochylimy - mówi wiceprezydent miasta Rafał Rudnicki.

Wiadomo, że poprawek ma być kilkadziesiąt. PiS nie chce na razie ujawniać szczegółów. - Na pewno chcemy zmniejszyć deficyt - zapowiada Mariusz Gromko z PiS, przewodniczący rady miejskiej.

Radni jego klubu nie ukrywają też, że chcą zmian choćby w kulturze. I podobnie jak rok temu, chodzi o Operę i Filharmonię Podlaską. - Ma to związek z naszym wyjazdem do Wrocławia - podkreśla Krzysztof Stawnicki, szef komisji kultury.

Jak już informowaliśmy, nasi radni zwiedzili tamtejszą operę. Instytucją, podobnie jak u nas, zarządza marszałek województwa. Miasto na jej działalność przekazuje tylko niewielkie kwoty.

U nas to spore pieniądze. Białostocki magistrat chce wstępnie przekazać 1,8 mln zł na festiwal Halfway i operetkę „Zemsta Nietoperza”. - Zaproponujemy inną kwotę. Ze zmian będą zadowolone miejskie instytucje kulturalne - zapowiada Krzysztof Stawnicki.

Może zyskać m.in. Białostocki Teatr Lalek, który chciałby przeprowadzić modernizację widowni.

Podobnie jak kulturze, PiS przygląda się wydatkom urzędu. I ponoć szczególnie zwraca uwagę na pieniądze dla departamentu prezydenta. Pewne korekty mogą być też w planie inwestycyjnym. I jak mówią radni, nie chodzi o wykreślanie np. remontu danej trasy, a przesuwanie pieniędzy na te najważniejsze inwestycje, choćby szybszy remont ul. Skorupskiej.

Dyskusję mogą wzbudzić też Krywlany. Magistrat chce przeznaczyć 3 mln zł na budowę pasa startowego. Radni PiS chcą znać szczegóły tej inwestycji. Bo wielu nie ukrywa, że chciałoby mieć na Krywlanach możliwość przyjmowania większych samolotów, niż jest to planowane teraz.

Jak ostatecznie będzie wyglądał przyszłoroczny budżet, okaże się w najbliższych tygodniach. Pierwsze czytanie już w poniedziałek. Zapowiada się awantura.