Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brutalne zabójstwo we wsi na Podlasiu. Sprawca działał jak opętany. Odpowie przed sądem. Jest akt oskarżenia

Izabela Krzewska
Izabela Krzewska
Pokrzywdzony i oskarżony znali się od podstawówki. Do zbrodni doszło podczas picia alkoholu
Pokrzywdzony i oskarżony znali się od podstawówki. Do zbrodni doszło podczas picia alkoholu archiwum Polska Press
Dożywocie grozi 68-letniemu mieszkańcowi wsi Wojszki, oskarżonemu właśnie przez prokuraturę o dokonanie zabójstwa swojego znajomego. Do zbrodni miało dojść w domu sprawcy. Ofiara miała liczne obrażenia ciała oraz cztery rany kłute od noża w klatce piersiowej. Według biegłych napastnik działał w stanie mocno ograniczonej poczytalności.

Zabójstwo w Podlaskiem. Napastnik kaleczył i dźgał nożem, aż zabił

Cztery rany kłute klatki piersiowej drążące do płuc, serca, wątroby, przepony. Rany tłuczone i cięte na twarzy, m.in. w okolicy czoła i łuku brwiowego, powiek, uszu, palca. W takim stanie był pokrzywdzony, który wykrwawiał się na podłodze w kuchni oskarżonego.

W chwili przybycia ratowników na pomoc było za późno. Ranny i okaleczony mężczyzna zmarł na miejscu zdarzenia. Jako przyczynę zgonu biegli z zakresu medycyny sądowej wskazali wstrząs urazowy i krwotoczny.

Czytaj też:

Po ponad 7 miesiącach prokuratura zakończyła śledztwo w sprawie zabójstwa we wsi Wojszki w gm. Juchnowiec Kościelny. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił właśnie do Sądu Okręgowego w Białymstoku. Od chwili zatrzymania w marcu tego roku oskarżony jest tymczasowo aresztowany. Środek zapobiegawczy przedłużano, aktualnie obowiązuje do 14 grudnia.

- Podejrzanemu przedstawiliśmy zarzut dokonania zabójstwa w zamiarze bezpośrednim pozbawienia życia oraz zarzut uszkodzenia ciała. Przesłuchany w toku śledztwa przyznał się do stawianego mu zarzutu - poinformowała w piątek (10.11) Katarzyna Pietrzycka, Prokurator Rejonowy w Białymstoku.

Będzie proces o zabójstwo, choć sprawca miał ograniczoną poczytalność

Mieszkaniec wsi Wojszki został poddany obserwacji psychiatrycznej. Biegli stwierdzili, że w chwili popełnienia czynu miał w znacznym stopniu ograniczoną zdolność kierowania swoim postępowaniem. Poczytalność nie była zniesiona całkowicie, dlatego też postępowanie nie zostało umorzone. Będzie się toczył normalny proces.

Zobacz także:

Za zabójstwo Podlasianinowi grozi kara od 8 lat do 15 lat, 25 lat lub dożywocie. Takie przepisy obowiązywały w dacie zabójstwa. Dopiero w październiku br. weszła nowelizacja Kodeksu karnego, która wprowadzała ostrzejsze sankcje za taką zbrodnię.

- Z uwagi na działanie w stanie poczytalności ograniczonej w stopniu znacznym sąd może zastosować wobec sprawcy nadzwyczajne złagodzenie kary - tłumaczy prokurator Pietrzycka.

Poszedł do sąsiada przyznać się do zabójstwa

Do zdarzenia doszło 19 marca 2023 r. Tego dnia pokrzywdzony odwiedził 68-latka w jego domu. To dobrzy koledzy. Znali się od podstawówki. Jak wynika z wyjaśnień oskarżonego, widywali się dwa razy do roku, bowiem drugi z mężczyzn na co dzień mieszkał w Białymstoku.

Śledczy ustalili, że gość przyniósł ze sobą półlitrową butelkę wódki. Mężczyźni pili wspólnie alkohol. Siedzieli w pokoju. W pewnym momencie doszło między nimi do sprzeczki. Gospodarz kazał znajomemu wyjść i położyć się spać.

- Sprawca zerwał się, chwycił leżący na stole w kuchni nóż. Ugodził kilkakrotnie pokrzywdzonego w okolicę kratki piersiowej, w wyniku czego pokrzywdzony osunął się na podłogę w kuchni i w konsekwencji zmarł. Nadto sprawca dokonał również uszkodzenia ciała wymienionego w postaci różnych obrażeń ciała - opisuje Prokurator Rejonowa w Białymstoku.

Służby powiadomił sąsiad oskarżonego, do którego przyszedł 68-latek, kiedy zorientował się, co zrobił. Miał zakrwawione ręce.

- Dzwoń na policję, bo zabiłem człowieka! - miał powiedzieć.

We dwóch udali się do domu oskarżonego. Na podłodze w kuchni leżał mężczyzna we krwi. Po telefonie na numer alarmowy przybył też lokalny dzielnicowy, a potem reszta policjantów i pogotowie. Ratownicy medyczni stwierdzili zgon białostoczanina.

Warto przeczytać:

Podejrzewany 68-latek stawiał opór podczas zatrzymania.

- Nie stosował się do poleceń wydawanych przez funkcjonariuszy, stawiał czynny opór. Podjęto decyzję o użyciu środków przymusu bezpośredniego - dodaje prokurator Pietrzycka.

Mężczyzna został zakuty w kajdanki. Był nietrzeźwy. Badanie wykazało, że ma w organizmie blisko 1,6 promila.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny