Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bruce Dickinson – Do czego służy ten przycisk?

Jerzy Doroszkiewicz
Jerzy Doroszkiewicz
Bruce Dickinson przez ponad trzydzieści lat był wiodącym wokalistą Iron Maiden. Odniósł również sukces w karierze solowej. Zespół sprzedał ponad 90 milionów płyt i zagrał 2000  koncertów na całym świecie, czyniąc każdy z nich niezapomnianym muzycznym spektaklem. Bruce Dickinson mieszka w Londynie.
Bruce Dickinson przez ponad trzydzieści lat był wiodącym wokalistą Iron Maiden. Odniósł również sukces w karierze solowej. Zespół sprzedał ponad 90 milionów płyt i zagrał 2000 koncertów na całym świecie, czyniąc każdy z nich niezapomnianym muzycznym spektaklem. Bruce Dickinson mieszka w Londynie. Wydawnictwo SQN
Bruce Dickinson to jeden z najsławniejszych wokalistów rocka. Kiedy dołączył do Iron Maiden, zaczęło się ich wielkie pasmo sukcesów. A jednak w pewnym momencie opuścił zespół. Pozostał za to wierny szermierce i pilotażowi.

Ta autobiografia różni się od wielu podobnych książek przede wszystkim ilością anegdot. Kto trafił na wydane i w Polsce „Przygody Lorda Ślizgacza”, które Bruce Dickonson napisał w hotelowych pokojach podczas jednej z tras Iron Maiden, wie że facet ma poczucie humoru nie zgorsze niż trupa Monty Pythona. Zresztą – jak go tu nie mieć, skoro właśni rodzice woleli oddać noworodka dziadkom, a potem wysyłali go do szkół z internatem. Pamiętacie okropności umieszczone przez Rogera Watersa na „The Wall”? Bruce Dickinson miał jeszcze gorzej.

Wokalista Iron Maiden świetnie i z zapałem opowiada o swojej miłości do szermierki Wspomina trenerów, wygrane zawody. Nie ukrywa, że zdarzało mu się upić d nieprzytomności, ale miał szczęście, że nie zanurzył się w świat narkotyków. A miał po temu rozliczne okazje. Dość dobrze pamięta pierwszą trasę w PRL, włącznie z legendarnym pobytem na polskim weselu. Choć nadal uważa, że trafił za prawdziwą „żelazną kurtynę”. Zespół odwiedził obóz-muzeum w Oświęcimiu i do dziś Dickinson nie może otrząsnąć się z wrażenia, a był z Ironami choćby na terenie rozdzieranej wojną Jugosławii.

Uważny czytelnik, szczególnie kandydat na rockowego krzykacza, znajdzie w tej autobiografii sporo cennych wskazówek. Od banalnej uwagi o pracy z przeponą, niezbędnych ćwiczeniach gimnastycznych, pewnej wstrzemięźliwości w używkach po dość szczegółowe przestrogi, jak nie zniszczyć sobie głosu. Podobnie interesująco brzmią wspomnienia ze studia nagrań, kiedy producent „The Number of the Beast” Martin Birch, tłumaczy, o co chodzi w nagrywaniu wokalu. Warto przemyśleć, zanim włączy się „rec” przed kolejną próbą.

Bruce Dickinson przyznaje, że pominął temat dzieci i romansów. Skupił się na swoich pasjach, a przy okazji przypomniał, ile przebojowej muzyki nagrał i z Iron Maiden i solo. I dzięki płynącym z niej profitom, mógł sobie pozwolić na nietuzinkowe hobby. Tylko pozazdrościć talentu i pasji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny