Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brak sensu, Aniołek, Żyrafa i Stołek na scenie BTL (zdjęcia, wideo)

(uk)
Premiera w niedzielę Żyrafa ma w życiu pecha. Słoń przynosi szczęście, ale sam jest smutny. A Aniołek szuka sensu. Jednak tak się dziwnie składa, że znajduje wciąż tylko ten, który należy do kogoś innego. Tych bohaterów oraz tajemniczy Stołek będzie można zobaczyć w weekend w teatrze.
Premiera w niedzielę Żyrafa ma w życiu pecha. Słoń przynosi szczęście, ale sam jest smutny. A Aniołek szuka sensu. Jednak tak się dziwnie składa, że znajduje wciąż tylko ten, który należy do kogoś innego. Tych bohaterów oraz tajemniczy Stołek będzie można zobaczyć w weekend w teatrze. Anatol Chomicz
Najnowsza premiera Białostockiego Teatru Lalek jest oparta na tekście dramaturżki, Marty Guśniowskiej pt. "Brak sensu, Aniołek, Żyrafa i Stołek", który wyreżyserował Marián Pecko.

[galeria_glowna]
Maluchy już na początku poznają Żyrafę, która nie różni się za bardzo od swoich koleżanek i kolegów. No może poza tym, że ma pecha. Takiego na stałe, który się przyczepił i nie chce odpuścić. Może dlatego z Żyrafą nikt nie chce się przyjaźnić. Wszyscy bowiem martwią się, że ów pech może być zaraźliwy. Trzymają się więc od niej z daleka, przez co bohaterka jest bardzo samotna. Pewnego dnia dzieje się coś zupełnie niezwykłego. Co? Zobaczyć będzie można w teatrze.

- Zapraszamy na prapremierową, ciepłą, mądrą i zabawną opowieść familijną - mówi Jacek Malinowski, dyrektor BTL. - Cieszę się, tym bardziej że do teatru wraca w roli reżysera Marián Pecko, na którego spektaklach sam się wychowywałem.

Sam reżyser cieszy się, że może wrócić. I chętnie to robi, bowiem ostatni raz realizował spektakl w naszym teatrze siedem lat temu. Był to "Komediant".

- Bardzo lubię teksty Marty Guśniowskiej, a ten szczególnie mi się spodobał - mówi Marián Pecko. - Jest w nim absurdalny humor, poezja, dusza. Chciałbym, żeby spotkanie z widzami miało sens. Mam nadzieję, że uda nam się go razem znaleźć, wbrew tytułowemu brakowi sensu.

Marta Guśniowska, autorka sztuki cieszy się, że pracuje ze słowackim reżyserem. Od początku chciała, żeby to właśnie on wyreżyserował tekst.

- Jestem bardzo płodnym autorem. Śmieję się nawet, że nic innego nie umiem. Ani gotować, ani liczyć - zapewnia Marta Guśniowska. - Piszę praktycznie non stop, a ten akurat tekst powstał z braku sensu. Nie można tego jednak mylić z bezsensem. Główni bohaterowie to Aniołek i Żyrafa. I oni nam udowodnią, że każdy w życiu ma sens i pasję, tylko nie każdy je odnajduje. My pokazujemy, że może warto poszukać.
Zacząć można już w niedzielę o godz. 17 przy Kalinowskiego 1.

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny