Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bójka na noże za narkotyki. Obaj nożownicy cudem przeżyli

Magdalena Kuźmiuk [email protected] tel. 85 748 95 12
Bójka na noże za narkotyki w Białymstoku. Obaj nożownicy cudem przeżyli
Bójka na noże za narkotyki w Białymstoku. Obaj nożownicy cudem przeżyli
Awantura w jednym z mieszkań w centrum Białegostoku mogła skończyć się tragicznie. Dwaj mężczyźni zaatakowali nożem znajomego. Wkrótce staną przed sądem.

Prokuratura właśnie oskarżyła 39-letnich Wojciecha Ch. i Karola G. o pobicie z użyciem niebezpiecznego narzędzia - noża. Śledczy przyjęli, że zadając cios nożem w plecy, Wojciech Ch. spowodował u pokrzywdzonego zagrożenie życia.

To wydarzyło się na początku listopada ubiegłego roku w mieszkaniu w centrum Białegostoku. Ustalono, że lokum wynajmowała para znajomych zarówno oskarżonych, jak i pokrzywdzonego Marcina K. 9 listopada trwała tam impreza. Po zmroku do mieszkania przyszedł Wojciech Ch. Był pobudzony, podnosił głos. Oskarżony miał pretensje do gospodarza i Marcina K., że handlują narkotykami na jego terenie. Prokuratura ustaliła, że Wojciech Ch. miał też nóż, który ostentacyjnie wbijał we framugę drzwi.

Marcin K. wyszedł z mieszkania. Obawiał się awantury. Wrócił jednak po godzinie, myśląc, że atmosfera już się uspokoiła. W mieszkaniu zastał już drugiego oskarżonego - Karola G., który też miał awanturniczy nastrój. Wojciech Ch. stwierdził, że Marcin K. wyszedł, by zebrać na niego bandę. To był pretekst, by zaatakować.

Według śledczych, Karol G. złapał Marcina za ręce, chcąc obalić go na ziemię. Wtedy Wojciech Ch. zadał mężczyźnie cios nożem w plecy. Ranny zdołał chwycić kuchenny nóż i uderzył nim napastnika w klatkę piersiową. Potem uciekł i wezwał policję.

Biegły ustalił, że rany zagrażały życiu obu mężczyzn. Marcin K. został ranny tuż przy kręgosłupie. Nóż uszkodził mu tętnicę i płuco. Ostrze o włos ominęło z kolei serce Wojciecha Ch.

Wojciechowi Ch., który właśnie odsiaduje zaległy wyrok, grozi do 10 lat więzienia. A Karolowi G. - 8 lat pozbawienia wolności.

Prokuratura przyjęła, że, zadając cios, pokrzywdzony Marcin K. działał w granicach obrony koniecznej. Dlatego nie prowadziła śledztwa w sprawie uszkodzenia ciała Wojciecha Ch.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny