Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Blake J. Harris – Wojny konsolowe

Jerzy Doroszkiewicz
Jerzy Doroszkiewicz
"Wojny konsolowe" to oparta na ponad dwóch setkach wywiadów z byłymi pracownikami wstrząsająca opowieść o przełomie na rynku gier. To także historia o tym, jak skromny, rodzinny człowiek z ponadprzeciętną wyobraźnią zainspirował zespół straceńców do stworzenia interesu wartego 60 miliardów dolarów.
"Wojny konsolowe" to oparta na ponad dwóch setkach wywiadów z byłymi pracownikami wstrząsająca opowieść o przełomie na rynku gier. To także historia o tym, jak skromny, rodzinny człowiek z ponadprzeciętną wyobraźnią zainspirował zespół straceńców do stworzenia interesu wartego 60 miliardów dolarów. Wydawnictwo SQN
„Wojny konsolowe” to świetnie napisana opowieść o rywalizacji dwóch producentów gier elektronicznych.

Przyznaję szczerze – nigdy w życiu nie grałem na konsoli. Szybko nudził mnie tetris, kilka razy uruchomiłem węża w komórce, przez moment przyglądałem się „Prince of Persia” czy czemuś podobnemu na bursztynowym monitorze mojego pierwszego PC-ta. A mimo to „Wojny konsolowe” czytałem, no może nie w całości, z ogromnym zainteresowaniem. Bo to rzecz z pogranicza fikcji i literatury faktu.

Blake J. Harris ma świetne pióro. Ni ogranicza się do podawania jakichś faktów i dat. Wręcz przeciwnie. Napisał pełnokrwistą powieść o pracy Toma Kalinske, który zaczynał od promocji lalek Barbie, walczył o lepszą sprzedaż resoraków Matchboxa, by wreszcie stanąć na czele Segi – firmy, która rzuciła wyzwanie Nintendo. Czy chodziło wyłącznie o wyścig technologii? Niekoniecznie.

Autor z dużym znawstwem i wyjątkowo lekkim piórem tłumaczonym przez Bartosza Czartoryskiego nakreśla całe zaplecze kulturowe obydwu marek. Pisze, do kogo kierowały swoje produkty, jakie strategie reklamowe przyniosły im powodzenie, co musiały wymyślić, by utrzymać się na rynku. I nie jest to bełkot nawiedzonego marketingowca, tylko świetne lekcje osadzonego w pop kulturze biznesu, z przebojowymi grami w tle.

Według autora – batalia pomiędzy Segą i Nintendo zdefiniowała pokolenie. Piszący wstęp Seth Rogen i Evan Goldberg – scenarzyści i producenci takich filmów jak „Wpadka” czy „Boski chillout” przyznają, jakie gry odrywały ich od randek w liceum, a jaką przyjemność sprawiało im wyrywanie kręgosłupów postaciom z gry. Czy dziś jest podobnie? Nie mnie to wiedzieć, ale „Wojny konsolowe” to na swój sposób także książka akcji, która udowadnia jak intratnym i zdradliwym biznesem może być branża rozrywkowa.


Katarzyna Bonda na Targach Książki w Białymstoku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny