Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białystok po 1919 to jeden wielki plac budowy. Stadion, kanalizacja, pomniki...

Andrzej Lechowski
Budowa kanalizacji na ul. Kilińskiego w 1937 r. Ze zbiorów Muzeum Podlaskiego w Białymstoku.
Budowa kanalizacji na ul. Kilińskiego w 1937 r. Ze zbiorów Muzeum Podlaskiego w Białymstoku.
Gdzie się człowiek nie ruszy, remonty i wykopy. Po odzyskaniu niepodległości w 1919 r. przez pierwsze lata też budowano.

Budowano wszystko. Nowe szkoły przy Pałacowej, Gdańskiej, Wiatrakowej. Gmachy administracji państwowej - izba skarbowa i sąd okręgowy na Mickiewicza. Powstał gmach szpitala miejskiego przy Piwnej (Skłodowskiej).

Wybudowano osiedla mieszkaniowe - bardzo znaną kolonię urzędniczą na Świętojańskiej i tę mniej znaną - Zdobycz Robotniczą im. Bolesława Limanowskiego na Szosie do Zielonej (27 Lipca). Rozbudowano elektrownię i wodociągi. Powstała rzeźnia miejska. Oprócz tych wielkich inwestycji zajmowano się też mniejszymi. W sierpniu 1927 r. rozpoczęto budowę drewnianego mostu, który połączył dwa odcinki ul. Orzeszkowej. Most był jak się patrzy. 14 m szerokości. W przedwojennym Białymstoku było 16 mostów przerzuconych przez Białą (ul. Orzeszkowej, Świętojańska, Elektryczna, park, Pałacowa, Kościelna, Sienkiewicza, Kupiecka, dalej wzdłuż Jurowieckiej było 5 kładek wyłącznie dla pieszych i mosty przy Poleskiej, kolejowy i na Białostoczku).

Władze miasta zdecydowały się też na... "pierwszy krok do europeizacji miasta". Miały ją osiągnąć, budując kanalizację. Na początku 1927 r. magistrat zaciągnął kredyt w wysokości 60 tys. zł i rozpoczęto kładzenie rur od końca ul. Sienkiewicza. I przez następnych 10 końca nie było widać.

Nie zapomniano o kulturze. Potężną inwestycją była budowa gmachu Teatru Miejskiego. Początkowo przerosła ona możliwości samorządu. Po trwającej 11 lat gehennie teatr zainaugurował działalność w 1938 r. Ale w tym czasie, w sierpniu 1928 r., rozpoczęto remont "teatru letniego w parku letnim w Zwierzyńcu". Pod tą zawiłą nazwą kryła się dawna Rozkosz. Popularna na początku XX wieku, w okresie międzywojennym zaczęła popadać w ruinę.

Cały czas myślano o tramwaju. Już we wrześniu 1921 r. do białostockiego magistratu wpłynęła oferta od dyrekcji belgijskiego Towarzystwa Tramwajowego. Belgowie, widać, darzyli Białystok sentymentem, bo to przecież oni wybudowali i przez 20 lat eksploatowali konkę. W sprawie uruchomienia elektrycznego tramwaju do Białegostoku przyjechał nawet przedstawiciel towarzystwa i rozpoczęły się negocjacje. Zakończyły się sukcesem. Do dalszych prac włączyła się też białostocka elektrownia. To był dla niej doskonały interes. 21 września 1926 roku dokumentacja była gotowa. Miasto obiegła radosna wieść - "może nareszcie będziemy mieć tramwaje". I na tym, niestety, się skończyło. A może tak pomyśleć, panie prezydencie, znowu?!

Jedną z najważniejszych inwestycji pierwszych lat niepodległości była budowa stadionu miejskiego w Zwierzyńcu. Zamierzenie to było częścią dużego projektu, który zaczęto realizować w 1924 r. Minister pracy i opieki społecznej wyasygnował prawie ćwierć miliona złotych na walkę z bezrobociem w naszym mieście.

Magistrat zorganizował więc roboty publiczne. Najpierw przystąpiono do budowy alei 11 Listopada. Jednocześnie warszawskiemu architektowi, inż. Życińskiemu, zlecono wykonanie projektów parku i boiska sportowego. Prace szły tak dobrze, że 5 września 1926 r., o godzinie 14.30, "przy bramie głównej, która prowadzi do parku miejskiego, zgromadzili się przedstawiciele władz". Brama ta znajdowała się w miejscu dzisiejszego Ronda Katyńskiego. I tam też spotkali się wojewoda Marian Rembowski, prezydent Bolesław Szymański, przewodniczący rady miasta Feliks Filipowicz i tłum białostoczan. Po krótkim przemówieniu prezydenta wojewoda ciachnął nożycami wstęgę i wszyscy poszli "główną aleją do ronda w centrum parku".

To miejsce, gdzie w 1930 r. stanął pomnik żołnierzy 42. Pułku Piechoty. Tu dziekan białostocki ksiądz Aleksander Chodyko poświęcił park i następnie wszyscy udali się w kierunku boiska sportowego. Nie obyło się bez ponownych przemów i święceń. Odstępstwem od sztampy było przecięcie wstęgi przez "najmłodszą, bo 4 latka licząca adeptkę sportu Marysieńkę Korycińską". I zaczęły się zawody poprzedzone defiladą sportowców. Rozegrano wyścig kolarski dookoła Białegostoku, zawody lekkoatletyczne i mecz piłkarski pomiędzy drużynami Sparty i Żydowskiego Klubu Sportowego. Ot, takie to dzieje naszej Animal (od Zwierzyńca) Areny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny