MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Białystok. Mieszkańcy Wygody narzekają na niewygodną inwestycję na ul. Brzechwy. Od czerwca część dzielnicy jest pozbawiona kręgosłupa

Tomasz Mikulicz
Ta ulica jest tak ważna jak Lipowa dla śródmieścia. To kręgosłup tej części dzielnicy. Przez prace, które ciągną się od czerwca na okolicznych uliczkach osiedlowych tworzą się gigantyczne korki - mówi Marta Bogusz.
Ta ulica jest tak ważna jak Lipowa dla śródmieścia. To kręgosłup tej części dzielnicy. Przez prace, które ciągną się od czerwca na okolicznych uliczkach osiedlowych tworzą się gigantyczne korki - mówi Marta Bogusz. Wojciech Wojtkielewicz
Prace na ul. Brzechwy trwają od czerwca. Mają się zakończyć dopiero w przyszłym roku. Mieszkańcy twierdzą, że przez całe miesiące na rozkopanej nic się nie działo, a to bardzo ważna trasa.

Ta ulica jest tak ważna jak Lipowa dla śródmieścia. To kręgosłup tej części dzielnicy. Przez prace, które ciągną się od czerwca na okolicznych uliczkach osiedlowych tworzą się gigantyczne korki - mówi Marta Bogusz, która występuje w imieniu okolicznych mieszkańców.

Prowadzi sklep przy Korczaka 14. Ulica łączy się z ul. Brzechwy, gdzie trwa przebudowa kanalizacji. - Zaczęli coś robić dopiero tuż przed wyborami, kiedy zgłosiliśmy się z tym do radnego PiS Henryka Dębowskiego. Przez całe miesiące w ciągu dnia można było tu zobaczyć może z jednego robotnika. A jak było kilku to jeden coś robił, a reszta siedziała - denerwuje się nasza Czytelniczka.

Czytaj też: Wyrwa przy Zwycięstwa w Białymstoku. Mieszkańcy: spółdzielnia nie reagowała miesiącami

Dodaje, że można byłoby przymknąć na to oko, gdyby chodziło o jakąś mało znaczącą osiedlową uliczkę.

- Tu jednak chodzi o ulicę, której zamknięcie dezorganizuje życie bardzo wielu mieszkańców. Mój maż inżynier budowlany twierdzi, że takie prace robi się w miesiąc, a tu rozkopali ulicę w czerwcu i końca wciąż nie widać. Podobno roboty potrwają do przyszłego roku. To kpina z mieszkańców - irytuje się Marta Bogusz.

Czytaj też: Nowy Świat: Nieczystości spłynęły do naszych piwnic (wideo)

Rzecznik Wodociągów Białostockich Krzysztof Kita twierdzi, że prace tak długo trwają przez to, że pojawiły się trudności.

- Polegają m.in. na tym, że kanalizacja w tym rejonie leży na dużej głębokości (ok. 6 metrów), a dodatkowo jest tam wysoki poziom wód gruntowych. Dlatego zakończenie robót zaplanowane jest na koniec pierwszego kwartału przyszłego roku. Możliwe, że zostaną zakończone wcześniej - podkreśla.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kadra Probierza przed Portugalią - meldunek ze Stadionu Narodowego

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny