- Naszym marszem pokazujemy przede wszystkim, że po trzech latach Białorusini nadal są i dalej walczą. W 38 miastach na świecie Białorusini będą wychodzili na ulice, na Marsze Solidarności z więźniami politycznymi, których tysiące (jak Andrzej Poczobut) siedzą w więzieniach na Białorusi. Pokazujemy też, że protestujemy i będziemy to robić tak długo, aż nasz kraj będzie wolny – podkreślił Jan Abadowski z Diaspory Białoruskiej w Białymstoku.
Spis treści
Wolność jest najważniejsza
Jak przyznał, Marsze Solidarności w różnych krajach zaczęły się właśnie niedzielę i będą trwały przez najbliższe dwa tygodnie.
- Uczestniczę w marszu ponieważ wolność zawsze jest największą wartością. Warto ją wspierać, bez względu jak długo Białorusini będą musieli na nią czekać. Jako władze miasta uczestniczymy w tych manifestacjach, doprowadziliśmy też do powstania w Białymstoku skweru Wolnej Białorusi. Mam nadzieję, że dożyjemy tego, że Białoruś będzie wolnym i demokratycznym krajem – mówił uczestniczący w marszu zastępca prezydenta Białegostoku Rafał Rudnicki.
Czytaj również:
W marszu uczestniczyli nie tylko Białorusini, ale również, mieszkańcy i przedstawiciel białoruskiej mniejszości w Podlaskiem, w tym przewodniczący Białoruskiego Towarzystwa Historycznego Oleg Łatyszonek.
Według szacunków policji uczestniczyło w nim[b] około 100 osób. Jego uczestnicy nieśli m.in. wielką biało-czerwono-białą flagę, transparent "My pamiętamy. Mu nie zapomnimy. My nie darujemy" oraz spięte łańcuchem zdjęcia zatrzymanych przez reżim Łukaszenki. [/b]
Czytaj również:
Tak, jak poprzednio być nie może
Jak stwierdził przedstawiciel Diaspory Białoruskiej w Białymstoku, 9 sierpnia 2020 podzielił życie Białorusinów na przed i po. Tak jak poprzednio, już nie może być i nie będzie. - Nie da się zapomnieć o przemocy, morderstwach, torturach, represjach, tysiącach więźniów politycznych, ale nie da się też zapomnieć o przebudzeniu narodu, koncertach ulicznych, wzajemnej pomocy i solidarności – dodał Abadowski.
Czytaj również:
Sfałszowane wybory
Przypomnijmy. Po głosowaniu (9.08.2020 r.) w wyborach prezydenckich na Białorusi Centralna Komisja Wyborcza ogłosiła, że wygrał Aleksandr Łukaszenka z (poparciem aż 80,2 proc.), a jego główna rywalka Swiatłana Cichanouska zdobyła 9,9 proc. głosów.
Wynik jaki uzyskał Łukaszenka odpowiadał rządowym sondażom: mocno zawyżał rzeczywiste poparcie dla prezydenta, a zaniżał dla jego głównej konkurentki.
W reakcji na sfałszowanie wyborów w Mińsku i ponad 20 innych miastach doszło do protestów, a potem związanych z nimi aresztowań.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?