Betlejemskie Światło Pokoju trafiło do białostoczan. Spotkanie na placu św. Jana Pawła II (zdjęcia)

- Byłem w ubiegłym roku po ogień i pomyślałem, że w tym roku też warto przyjść, przecież został rozpalony w Betlejem i warto taką cząstkę z Ziemi Świętej mieć w domu - mówił Wojciech Sobolewski. Po światło przyszedł razem z Małgorzatą Walendą.

W latarni ogień z Betlejem będzie będzie płonął w jego domu do Wigilii. Wtedy zapali od niego świecę, która trafi na stół.

– Światło zaniosę też na grób mojego dziadka, by rozbłysło na Święta – zadeklarował pan Wojciech.

Znaczenie światła w życiu chrześcijanina tłumaczył abp Tadeusz Wojda, metropolita białostocki.

Rynek Kościuszki. Ekumeniczna Wigilia Miejska 2019 ściągnęła tłumy białostoczan [ZDJĘCIA]

– To Światełko przybywa z Betlejem i przebiegło już kawał drogi i symbolizuje Jezusa Chrystusa, który rodzi się w Betlejem i przychodzi do nas aby stać się dla nas światłem na drogach naszego codziennego życia – mówił hierarcha. – Dlatego przyjmujemy je tuż przed Świętami, żeby przyjąć Jezusa do swego serca, do swojego życia, żeby zanieść go innym, dzielić się tym światłem. Wiemy, że światło wnosi w nasze życie coś nowego – entuzjazm, radość, pokój. Bez światła i bez Chrystusa nie można żyć, dlatego taka jak dzień potrzebuje światła, tak nasze życie potrzebuje tego światła, jakim jest Jezus. I dlatego chcemy, żeby to światło nas ubogacało i symbolizowało obecność Jezusa Chrystusa w naszym życiu.

Tegoroczne hasło Betlejemskiego Światła Pokoju – „Światło, które niesie moc” zainspirowane zostało słowami św. Jana Pawła II wypowiedzianymi 10 czerwca 1979 roku w Krakowie.

Papież -Polak mówił wówczas:

„Musicie być mocni, drodzy bracia i siostry, mocą tej wiary, nadziei i miłości świadomej, dojrzałej, odpowiedzialnej, która pomaga nam podejmować ów wielki dialog z człowiekiem i światem na naszym etapie dziejów – dialog z człowiekiem i światem, zakorzeniony w dialogu z Bogiem samym: z Ojcem przez Syna w Duchu Świętym – dialog zbawienia”.

Betlejemskie Światło Pokoju zorganizowano po raz pierwszy w 1986 roku w Linz, w Austrii, jako część bożonarodzeniowych działań charytatywnych. Akcja nosiła nazwę „Światło w ciemności” i była propagowana przez Austriackie Radio i Telewizję.

26 listopada 2019 r. zapaliła je w Betlejem 11-letnia Victoria Kampenhuber jako „dziecko pokoju 2019”. Rozesłanie Betlejemskiego Światła Pokoju odbywa się w połowie grudnia podczas nabożeństwa ekumenicznego w Wiedniu z udziałem delegacji harcerzy z wielu krajów. W tym roku odbyło się ono 14 grudnia w obecności 1200 harcerzy.
Cała ceremonia od 1986 r. ma stały przebieg. W Bazylice Narodzenia Pańskiego w Betlejem światło zapala mnich prawosławny od lampy oliwnej, wiszącej nad srebrną gwiazdą, oznaczającą miejsce narodzenia Jezusa. Zapalone światło jest przenoszone do przylegającego do bazyliki katolickiego kościoła św. Katarzyny i ustawiane na głównym ołtarzu. Przy tym ołtarzu sprawowana jest msza św. i tam Betlejemskie Światło Pokoju zapala „dziecko pokoju”, wybrane w danym roku.

Związek Harcerstwa Polskiego organizuje Betlejemskie Światło Pokoju od 1991 r. Tradycją jest, iż ZHP otrzymuje Światło od słowackich skautów. Przekazanie Światła odbywa się naprzemiennie raz na Słowacji raz w Polsce. Polska jest jednym z ogniw betlejemskiej sztafety. Harcerki i harcerze przekazują Światło dalej na wschód: do Rosji, Litwy, Ukrainy i Białorusi, na zachód do Niemiec, a także na północ – do Szwecji.

W tym roku Betlejemskie Światło Pokoju polscy harcerze odebrali z rąk słowackich skautów w sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na Krzeptówkach.

– W pojedynkę nie zmienimy świata, ale suma naszych czynów, tych nawet niewielkich płomyków nadziei, może zmienić wiele – przekonywał harcerzy bp Damian Muskus OFM, który przewodniczył Eucharystii podaje Katolicka Agencja Informacyjna.