Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bartosz Szczygielski – Serce. Gabriel Byś prowadzi śledztwo

Jerzy Doroszkiewicz
Jerzy Doroszkiewicz
Recenzent i autor opowiadań. Dwukrotny laureat w konkursie na opowiadanie organizowanym w ramach Międzynarodowego Festiwalu Kryminału we Wrocławiu. Debiutował w 2010 roku opowiadaniem w kwartalniku „QFant”. Swoje teksty publikował m.in. w magazynie „Tekstualia” oraz „Papermint”. Wielbiciel dobrego filmu, książki i tatuażu. Nigdy nie nauczył się pływać, ale nieźle radzi sobie z malowaniem.
Recenzent i autor opowiadań. Dwukrotny laureat w konkursie na opowiadanie organizowanym w ramach Międzynarodowego Festiwalu Kryminału we Wrocławiu. Debiutował w 2010 roku opowiadaniem w kwartalniku „QFant”. Swoje teksty publikował m.in. w magazynie „Tekstualia” oraz „Papermint”. Wielbiciel dobrego filmu, książki i tatuażu. Nigdy nie nauczył się pływać, ale nieźle radzi sobie z malowaniem. Wydawnictwo W.A.B.
Gabriel Byś, były komisarz policji po książkach „Aorta” i „Krew” trafia do powieści „Serce”. Mocnej i mrocznej. Gdzie zemsta będzie krwawa i bolesna. Opisał ją Bartosz Szczygielski.

W podłym świecie wykreowanym przez Bartosza Szczygielskiego, były policjant może co najwyżej pomagać przy rozładunku chińskich paczek w wietnamskim centrum handlowym, policjantka brać łapówki, a prostytutka pozbawiona przedramienia knuć krwawą wendetę. I, choć może nie powinienem, muszę przyznać że co nie im się uda. Odpiłować rękę córce winnego kalectwa? No dobrze, Bartosz Szczygielski nie jest Patrykiem Vegą, ale nie oszczędza czytelnikom pokawałkowanych zwłok czy brutalnego bicia do krwi. A i podpalenie się zdarzy, i to bynajmniej nie mieszkania. Smród topiącego się ludzkiego tłuszczu to jedna z woni, która wręcz namacalnie wydobywa się spomiędzy kart tej powieści.

Ponury świat okolic Wólki Kosowskiej, Pruszkowa, drobnych oszustów naciągających bogu ducha winne staruszki na fikcyjne pożyczki, miesza się ze światem bezwzględnych gangsterów, którzy ćwiartują ciała, obcinają ręce, umieją nawet zadbać o fałszywe ślady DNA, a i tak skończą marnie. To świat kruchych przyjaźni i skorumpowanych policjantów. Dlaczego „doją” Wietnamczyków, kto chce żeby wpadli? A do tego wszystkiego jeszcze nieletnia kochanka sutenera, która do końca wierzy, że bił bo się zdenerwował, ale przecież kocha. Przy tym pani patolog z medycyny sądowej, która chce prowadzić bloga ze zdjęciami z najciekawszych sekcji zwłok jawi się jako oaza normalności.

Bartosz Szczygielski aż tryska wyrafinowaną ironią, a jednocześnie nie wydłuża akcji i na siłę nie „pompuje” powieści. Lakoniczny styl i słuch językowy to zalety „Serca”. Choć zdaje się, że to już koniec serii przygód komisarza Bysia.

Zobacz też:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny