Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

AZS Białystok zajmuje ostatnie miejsce w PlusLidze Kobiet

Wojciech Konończuk
miały sobie podczas meczów wiele do powiedzenia. Ich gra pozostawia sporo do życzenia.
miały sobie podczas meczów wiele do powiedzenia. Ich gra pozostawia sporo do życzenia. Andrzej Zgiet
Oczekiwania były dużo większe, ale życie boleśnie je zweryfikowało. Po pierwszej rundzie rozgrywek AZS Białystok zajmuje ostatniej miejsce w PlusLidze Kobiet i istnieje realna groźba, że akademiczki znów będą bronić się przed wypadnięciem z żeńskiej elity.

Wyniki białostoczanek nie są aż tak złe, jak pozycja w tabeli. Bywały sezony, że trzy zwycięstwa i siedem zdobytych punktów dawałoby całkiem przyzwoite miejsce. Niestety, w tych rozgrywkach to za mało.

Teraz w ekstraklasie nie ma dostarczycieli punktów, którymi w ostatnich latach bywały Gedania Żukowo czy Rumia. Każdy punkt trzeba sobie wywalczyć po ciężkim boju. Nie można też powiedzieć, że ścisła czołówka bije słabsze ekipy. Prawie każdemu zdarzały się wpadki, co ma odzwierciedlenie w spłaszczeniu tabeli.

- Przed sezonem miałyśmy spore apetyty i wierzyłyśmy, że będziemy znacznie wyżej w tym punkcie rozgrywek. Wyniki sparingów napawały optymizmem, jednak ligowa rzeczywistość okazała się inna - mówi kapitan zespołu Joanna Szeszko. - Na pewno wpływ na to wszystko miało zamieszanie w klubie, związane z osobą poprzedniego trenera Wiesława Czai. Ale nie zmienia to faktu, że stać nas na lepszą grę - dodaje.

Konflikt na linii Czaja - prezes Aleksander Puchalski, zakończony zwolnieniem trenera, swoje apogeum miał przy okazji bardzo ważnego meczu z Pałacem Bydgoszcz, przegranego bez walki 0:3. Gdyby wtedy akademiczki zachowały się inaczej i zwyciężyły, ocena pierwszej rundy wypadłaby zupełnie inaczej.

Zawodzą Rosjanki

Co się stało, to się nie odstanie i trzeba szukać tego, co można poprawić. Na pewno rezerwy tkwią w grze obronnej. Białostoczanki podbiją bardzo mało piłek. Często zdarza się tak, że wszystko, co przechodzi blok, daje punkt rywalkom. Zbyt często także siada przyjęcie i AZS traci po cztery i więcej punktów z rzędu, czego później już się nie da odrobić.

Wystawiając indywidualne notki nie sposób nie zauważyć, że zawodzą Rosjanki - Elena Kowalenko i Ksenia Sizowa. O pierwszej mówiło się, że będzie w białostockiej ekipie miała taką rolę, jaką sezon wcześniej pełniła Anna Klimakowa.

Tymczasem Kowalenko często bywa najsłabszym ogniwem zespołu. O jakichkolwiek porównaniach z Klimakową nie ma mowy. Trudno się nie dziwić, że sztab trenerski nie szuka innych rozwiązań i siatkarka z Rosji ma zwykle pewne miejsce w wyjściowej szóstce.

Obniżyła loty także Aleksandra Kruk. Nasza przyjmująca latem jeździła na zgrupowania i mecze reprezentacji. To teraz widać. Brak odpoczynku od siatkówki musiał dać o sobie znać.

Nie można jednak popadać w czarnowidztwo. Jasnym punktem zespołu jest Ewa Cabajewska. Doświadczona rozgrywająca w minionym sezonie grała epizodycznie, ale po dobrze przepracowanym okresie przygotowawczym stała się ważnym ogniwem AZS.

Nie ma mowy o zniechęceniu

Grę Podlasianek potrafią ciągnąć obie Trynidatki - Channon Thompson i Shinead Jack, czyniące stałe postępy. Brak im jednak regularności, co nie może dziwić, biorąc pod uwagę to, że są nastolatkami. Sporo do poprawy obie siatkarki, podobnie jak reszta drużyny, mają w grze defensywnej.

Nieźle prezentuje się gra na środku. Dominika Kuczyńska jest w naszym zespole liderką pod względem liczby zdobytych punktów - 112, a 82 dołożyła Jack.
Na korzyść AZS przemawia też to, że kluczowe mecze w rundzie rewanżowej - z Budowlanymi Łódź, PTPS Piła i Stalą Mielec, akademiczki rozegrają u siebie. W tej chwili jest źle, ale na pewno nie beznadziejnie. Przeciwnie, strata do bezpiecznego, ósmego miejsca nie jest duża i wszystko może się zmienić.

- Nie ma mowy o spuszczeniu głów, czy zniechęceniu. To dopiero półmetek rundy i wszystko jest w naszych rękach. Chcemy pokazać, na co nas stać i wejść do czołowej ósemki. Ambicji z pewnością nam nie zabraknie - zaznacza Szeszko.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny