MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Awantura o działki po wspólnocie rolnej w Grabówce. Burmistrz: Na sprzedaż. Radny: Miała być na cele gminne, nie pod domy

Tomasz Mikulicz
Chodzi o cztery działki przy ul. Borówkowej w Grabówce o łącznej powierzchni ponad 0,45 ha, na których sprzedaż gmina ogłosiła przetarg. - Następne będą pewnie - położone obok - działki o łącznej powierzchni ponad 0,34 ha - mówi gminny radny Tadeusz Karpowicz, który od lat dąży do odłączenia się Grabówki od gm. Supraśl i stworzenia osobnej gminy.
Chodzi o cztery działki przy ul. Borówkowej w Grabówce o łącznej powierzchni ponad 0,45 ha, na których sprzedaż gmina ogłosiła przetarg. - Następne będą pewnie - położone obok - działki o łącznej powierzchni ponad 0,34 ha - mówi gminny radny Tadeusz Karpowicz, który od lat dąży do odłączenia się Grabówki od gm. Supraśl i stworzenia osobnej gminy. Wojciech Wojtkielewicz
Radny gm. Supraśl Tadeusz Karpowicz nie chce, aby burmistrz Radosław Dobrowolski sprzedawał blisko pół hektara ziemi w Grabówce. Ten broni się, że sprzedaje po to, by kupić grunty w innym miejscu. Chociażby obok filii przedszkola w Grabówce (przy Szosie Baranowickiej 94 w Sobolewie). Zamierza bowiem rozbudować placówkę i stworzyć w niej żłobek. Radny uważa, że na taki cel powinny się znaleźć pieniądze w budżecie gminy i nie trzeba ich szukać gdzie indziej.

Chcę sprzedać tę ziemię dla dobra mieszkańców Grabówki. Dziwię się, że radny ma o to do mnie pretensje - mówi burmistrz Supraśla Radosław Dobrowolski.

Chodzi o cztery działki przy ul. Borówkowej w Grabówce o łącznej powierzchni ponad 0,45 ha, na których sprzedaż gmina ogłosiła przetarg. - Następne będą pewnie - położone obok - działki o łącznej powierzchni ponad 0,34 ha - mówi gminny radny Tadeusz Karpowicz, który od lat dąży do odłączenia się Grabówki od gm. Supraśl i stworzenia osobnej gminy.

Czytaj też: Panie premierze, co dalej z Grabówką? Mieszkańcy napisali list do premiera Mateusza Morawieckiego (zdjęcia)

Zarzuca burmistrzowi, że sprzedaży ziemi nie skonsultował z radą sołecką.

- Wiem, że to tylko ciało doradcze, ale konsultacje powinny być przeprowadzone - uważa. - Poza tym ziemia, o której mowa została skomunalizowane przez gminę jeszcze za rządów poprzednika obecnego burmistrza. Wcześniej należała do wspólnoty wiejskiej, czyli rolników, którzy mieli w tamtej okolicy swoje pola. Rolników już w Grabówce nie ma, ale są ich spadkobiercy. A ziemia skomunalizowana została pod warunkiem, że będzie wykorzystana na cele gminne. A jakim to gminnym celem jest sprzedaż działek po to, aby ktoś mógł tam postawić prywatny dom?

Radny twierdzi, że w Grabówce brakuje placów zabaw czy żłobka. - To na takie cele powinna być przeznaczona ta ziemia - denerwuje się.

Czytaj też: Burmistrz chce iść do sądu za "wypieprzym pana". Sołtys złożył zawiadomienie do prokuratury

Radosław Dobrowolski mówi, że ogłoszenia przetargowe przygotowywali prawnicy, a stan prawny nieruchomości nie budzi wątpliwości. - Zresztą to, że sprzedamy tu ziemię nie oznacza, że pieniądze pójdą na inne cele niż gminne. Posłużą do pokrycia kosztów rozbudowy szkoły w Sobolewie przy ul. Podlaskiej 8 oraz rozbudowy filii przedszkola w Grabówce, która mieści się w Sobolewie przy Szosie Baranowickiej 94. Powstanie tam też żłobek. Oczywiście będą do niego uczęszczać również dzieci z Grabówki. Zanim to jednak nastąpi gmina musi kupić ziemię obok tych placówek, a przez Covid sytuacja budżetu nie jest najlepsza - mówi.

Podkreśla, że decyzję o sprzedaży ziemi podjął za zgodą komisji infrastruktury. - Pytanie o zdanie rady sołeckiej nie jest obowiązkowe. Skoro radny Karpowicz tak interesuje się tą sprawą, to powinien uczestniczyć w posiedzeniu komisji. Niestety był nieobecny - mówi.


Czytaj też: Tadeusz Karpowicz nie jest już sołtysem wsi Grabówka. Przegrał wybory

Tadeusz Karpowicz przyznaje, że bojkotuje posiedzenia komisji, bo uważa że burmistrz niesprawiedliwie traktuje mieszkańców Grabówki, którzy mają największy wkład jeśli chodzi o wypływy z podatków, a inwestycji w Grabówce tyle co kot napłakał.

- Moim zdaniem burmistrz powinien rozbudować szkołę czy filię przedszkola z pieniędzy budżetu, a na ziemi o której mowa mogłaby powstać świetlica wiejska. Bo trzeba wiedzieć, że takowa istniała w budynku przy Szosie Baranowieckiej 94 do czasu gdy wprowadziła się tam filia przedszkola - mówi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najem krótkoterminowy - czy zmienią się zasady?

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny