Śledczy ustalili, że 22-letni Patryk O. i rok starszy Paweł J. trenowali na współosadzonym w celi sporty walki. Zadawali mu bolesne ciosy w okolice żeber, kopali, ćwiczyli na Marcinie zakładanie dźwigni na ręce i nogi. Uczynili sobie z 24-latka worek treningowy.
Dlatego Prokuratura Rejonowa Białystok-Południe właśnie oskarżyła obu mężczyzn o psychiczne i fizyczne znęcanie się nad osobą pozbawioną wolności. Patrykowi O. i Pawłowi J. grozi za to do pięciu lat więzienia.
Gehenna Marcina zaczęła się 26 maja ubiegłego roku, kiedy trafił do celi nr 442 białostockiego aresztu śledczego. Przebywało tam kilku mężczyzn, w tym dwaj oskarżeni. Marcin wytrzymał tam dwa tygodnie. W końcu pokrzywdzony poprosił o rozmowę z wychowawcą, w czasie której wyjawił mu, że odkąd tu trafił jest dręczony przez współwięźniów.
Areszt zawiadomił prokuraturę. Ustaliła ona, że oprócz brutalnych treningów, Patryk O. i Paweł J. oblewali śpiącego Marcina wodą. I to kilka razy w ciągu jednej nocy. Wyzywali współwięźnia, zmuszali, by oddawał im swoje jedzenie i ubrania.
Wkładali mu w palce bosych stóp kartki papieru, a potem podpalali je, zmuszając, by robił tzw. rowerek. Kazali Marcinowi sprzątać celę, prać i zmywać naczynia. Gdy ten odmawiał - według prokuratury - był bity i kopany przez Patryka O. i Pawła J.
- Oskarżeni nie przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów - mówi Marek Winnicki, szef Prokuratury Rejonowej Białystok-Południe.
Patryk O. utrzymuje, że w ogóle nie pamięta takiego osadzonego. Jego kolega zaś twierdzi, że Marcin dobrowolnie z nimi trenował. Zaprzecza, aby cokolwiek mu zabierał. Jedzeniem mieli się wymieniać.
Sprawą zajmie się Sąd Rejonowy w Białymstoku.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
