– Jeszcze nie wiemy czy ręce były związane sznurem czy drutem. Rzadko się też zdarza, by przy wrzucaniu ofiary do dołu ręce tak się ułożyły – mówi dr n.med Iwona Teul, antropolog z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie.
Szczątki mężczyzny zostaną wyjęte, oczyszczone oraz poddane oględzinom. – Dowiemy się wówczas czy np. na czaszce są ślady postrzału – dodaje Iwona Teul.
Na tym jednak nie koniec makabrycznych odkryć koło aresztu. – W innej jamie grobowej natrafiliśmy też na cztery szkielety – mówi Adam Falis, archeolog nadzorujący badania. – Przy jednej z ofiar były fragmenty obuwia.
Szkielety leżały w tym samym miejscu, w której w poniedziałek znaleziono kości kilkuletniego dziecka. Tyle, że znajdowały się one pół metra głębiej pod ziemią.
W kolejnym miejscu tuż przy płocie odgradzającym ogród więzienny od Straży Granicznej również natrafiono na kości ludzkie. Archeolodzy weryfikują, czy jest to jama grobowa, czy przełożono tu szczątki w trakcie jakichś robót.
Teraz ze szczątków zostanie pobrany materiał DNA. Pozwoli to określić płeć, wiek i okoliczności śmierci.
– Są to ofiary ludzkich zbrodni, trzeba je zidentyfikować, a potem godnie pochować – mówi prokurator Zbigniew Kulikowski z białostockiego Instytutu Pamięci Narodowej.
Kolejny etap badań koło aresztu rozpoczął się w poniedziałek. I potrwa do końca września.
Od lipca 2013 roku IPN na terenie aresztu poszukuje szczątków pomordowanych w latach 1939 - 1956. W czerwcu tego roku wykopano kości 70 osób, w tym 27 szkieletów koło bloku przy ulicy Kopernika 19 A. Łącznie od początku badań natrafiono na szczątki 359 ofiar.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?