Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Antoni Pełkowski - Sposób na starostę powiatu białostockiego

Julita Januszkiewicz
Antoni Pełkowski starostą został w grudniu 2014 roku (wcześniej przez wiele lat  lat był burmistrzem Wasilkowa). W głosowaniu tajnym otrzymał 16 głosów. To pięć więcej  niż Romana Czepe, kandydata PiS. W powiecie białostockim od niemal roku rządzi koalicja PSL-PO-Nasze Podlasie. Radni PiS, których jest w radzie dziesięciu, uważają, że starosta Pełkowski nie radzi sobie w rządzeniu powiatem. Dlatego chcą go odwołać.
Antoni Pełkowski starostą został w grudniu 2014 roku (wcześniej przez wiele lat lat był burmistrzem Wasilkowa). W głosowaniu tajnym otrzymał 16 głosów. To pięć więcej niż Romana Czepe, kandydata PiS. W powiecie białostockim od niemal roku rządzi koalicja PSL-PO-Nasze Podlasie. Radni PiS, których jest w radzie dziesięciu, uważają, że starosta Pełkowski nie radzi sobie w rządzeniu powiatem. Dlatego chcą go odwołać. archiwum
Antoni Pełkowski od początku rządzenia powiatem białostockim popełnia wiele błędów - tak uważają radni PiS. Dlatego chcą go odwołać. Tyle że nie mają na razie dość mocy, by swój pomysł przeforsować.

Punktem zapalnym jest fatalna sytuacja finansowa szpitala w Łapach, który podlega staroście. Radni PiS zarzucają Antoniemu Pełkowskiemu zły nadzór nad placówką.

- Tak zwana restrukturyzacja szpitala w Łapach w wykonaniu zarządu powiatu i dyrektora Tadeusza Gniazdowskiego pogarsza jej sytuację finansową i kadrową . Powoduje też chaos medialny i społeczny - mówi Jan Perkowski, radny powiatowy PiS.

Przypomina, że na początku lipca w szpitalu zamknięto oddział ginekologiczno-położniczy. Potem okazało się, że wystarczyło oddział zawiesić do czasu znalezienia lekarzy. Radni PiS wyliczyli, że SP ZOZ stracił przez to ok. 1,6 mln zł. Opozycji obwinia o to Antoniego Pełkowskiego.

Radni mają też żal za brak działań wobec niewykorzystanych nieruchomości powiatu.

- Kuriozalną sytuacją jest budynek przy ulicy Geodetów. Stoi, niszczeje i tylko generuje koszty. Starosta nie przedstawił nam wizji na wiele innych nieruchomości, m.in. w Michałowie i Supraślu - wytyka Jan Perkowski.

Radni PiS uważają, że od starosty powinno się więcej wymagać niż od szeregowego urzędnika. Mają na myśli odpowiedzialność za publiczne pieniądze, powierzone mienie czy zadbanie o wizerunek i rozwój powiatu.

- Brak tych działań dyskredytuje starostę i zmusza do złożenia wniosku o odwołanie starosty ze stanowiska - podkreśla Jan Perkowski.

Inicjatywę popiera poseł PiS Krzysztof Jurgiel.

-Postanowiliśmy zgłosić wniosek o odwołanie pana starosty. Tak, aby powstał nowy zarząd, jesteśmy gotowi wziąć odpowiedzialność, współuczestniczyć - w takiej koalicji, która przedstawi program dla tego powiatu - mówi poseł Jurgiel.

- Jeżeli będzie możliwość jesteśmy gotowi do wzięcia odpowiedzialności za powiat - zapowiada radny Perkowski.

Robert Głowacki, rzecznik starosty, wyjaśnia, że wniosek o odwołanie nie wpłynął ani do kancelarii urzędu, ani do biura rady.

- Trudno więc o komentarz. Zgodnie z ustawą, taki wniosek może być złożony na sesji, a najbliższą zaplanowano na 29 października - mówi Głowacki.

Wniosek musi zaopiniować komisja rewizyjna. Głosowanie nad odwołaniem starosty mogłoby się odbyć w listopadzie bądź w grudniu.

Jednak pozbawienie Antoniego Pełkowskiego funkcji starosty stoi pod znakiem zapytania. W radzie powiatu większość mają bowiem radni koalicji PO-PSL-Nasze Podlasie. Jest ich 17, zaś z PiS tylko dziesięciu.

- Do odwołania starosty potrzeba siedemnastu głosów. Ale jest to możliwe. Niedawno nasz wniosek o odwołanie z zarządu radnego Michała Kozłowskiego został przyjęty w tajnym głosowaniu i uzyskał 15 głosów. Jest szansa i na więcej - uważa Roman Czepe, radny PiS.

Jednak aprobaty ze strony radnych PO-PSL-NP może nie być.

- Strategia pracy starosty jest dobra. A radni PiS niech pokażą, że jest lepszy sposób na ratowanie szpitala. Bo jak na razie nie przedstawili żadnej propozycji - ripostuje Michał Kozłowski, radny PO.

-Jeśli koledzy z PiS wiedzą, że sytuacja szpitala jest fatalna, to gdzie byli wcześniej. A teraz biją pianę przed wyborami - oburza się Wojciech Fiłonowicz z PSL.- Ten wniosek to nic innego jak działania w ramach kampanii wyborczej - uważa Krzysztof Gołaszewski, radny PO.

Jan Perkowski zapewnia, że jego klub ma wiele pomysłów, lecz jest w opozycji.

- Jeżeli opozycja ma mieć pomysł i dokładny plan na szpital, to od czego jest zarząd powiatu, dyrektor szpitala. Za co biorą tak duże wynagrodzenia? To od nich powinniśmy wymagać recepty na naprawę - skoro jej nie ma to jest wniosek odwołanie starosty - irytuje się radny Perkowski.

Roman Czepe uważa, że nawet jeśli się nie uda odwołać starosty, to będzie to dla niego żółta kartka, aby zmienił styl rządzenia, przedstawił program ratowania szpitala w Łapach i plany na kadencję.

- Przecież mija prawie rok, a zmian nie widać, tempo pracy jest bardzo słabe - ocenia radny Czepe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny