Powiem brutalnie. To zwykła bezczelność. Sam byłem członkiem rady przy jednym ze szpitali. Nie przyszłoby mi do głowy żądać za to pieniędzy - mówi etyk prof. Jerzy Kopania.
Radna PiS Alicja Biały wystąpiła do prezydenta, by zapłacił jej 106,84 zł brutto za to, że 15 lutego przez trzy godziny uczestniczyła w posiedzeniu rady społecznej szpitala miejskiego im. PCK w Białymstoku. Na poniedziałkowej sesji władze wniosą poprawkę do budżetu, dzięki której będą mogły wypłacić te pieniądze. - Radna naraża się na śmieszność. Nie chodzi przecież o jakieś miliony, ale o 100 zł. - mówi radny PO Tomasz Janczyło.
Alicja Biały tłumaczy, że te 100 zł nie jest wynagrodzeniem, ale zwrotem za utraconą część poborów z Wojewódzkiego Urzędu Pracy. Bo tam jest od 2009 roku zatrudniona.
Więcej przeczytasz w jutrzejszym internetowym wydaniu Plusa oraz papierowym wydaniu Kuriera Porannego
W jutrzejszym Plusie przeczytasz również:
Sprawa poderżnięcia gardła byłego sołtysa
Czy potrzebny jest pomnik Lecha Kaczyńskiego w Białymstoku? Nawet w PiS głosy są podzielone
Rekrutacja po nowemu. Czyli jak reforma oświaty wpływa na białostockie szkoły
Z opieki społecznej da się nieźle żyć. Nawet 1,5 tys. zł co miesiąc - na taką pomoc mogą liczyć najbiedniejsi
Seria kradzieży. Tylko w Białymstoku i okolicach zginęło ostatnio kilkanaście samochodów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?