Już pół wieku temu Spodki wpisały się architektoniczną i kulturalną mapę Białegostoku. Kultowy obiekt został zbudowany w rekordowym czasie zaledwie kilku miesięcy, specjalnie na dożynki krajowe w 1973 roku. Miały to być pawilony gastronomiczno-wystawiennicze.
Swoje okrągłe 50. urodziny, Spodki świętowały razem z mieszkańcami miasta i pracownikami Podlaskiego Instytutu Kultury, którego siedziba mieści się właśnie w tym miejscu. Podczas sobotniego wydarzenia (16.09) mieli oni szasnę wysłuchać wykładu Andrzeja Lechowskiego o dożynkach centralnych w 1973 roku, zobaczyć prezentację Sebastiana Wichra o architekturze Spodków i przyjrzeć się wizualizacji Spodków w przyszłości, którą pokazał Jan Kabac. Niedługo w budynku ruszy bowiem wielki remont.
- Bryła budynku pozostanie ta sama. Dobrych rzeczy się przecież nie zmienia - podkreśla Wiktoria Wnorowska, dyrektor Podlaskiego Instytutu Kultury. - Zmieni się jedynie jego wnętrze. Będzie bardziej nowoczesne i przystosowane do dzisiejszych realiów. Spodki zyskają nowy blask.
W Spodkach wykonana zostanie m.in. termoizolacja oraz nowe instalacje sanitarne i elektryczne. Dodatkowo budynek zostanie wyposażony w nowe urządzenia nagłośnieniowe, oświetleniowe, muzyczne, system wystawienniczy na potrzeby edukacji kulturalnej, telebim multimedialny oraz umeblowanie. Zagospodarowany zostanie też teren wokół „Spodków”. Modernizacja ma dobiec końca w 2025 roku.
Uczestnicy jubileuszu mieli okazję, by jeszcze przed zmianami zwiedzić zakamarki Spodków. Była też zabawy, animacje, koncerty - na scenie pojawiły się Kurpie Zielone i Zimne Dranie. Nie mogło też zabraknąć wielkiego urodzinowego tortu.
Zobacz też: