Tie Break świętuje 35-lecie istnienia. Oczywiście z przerwami, zmianami składu, na pewno z większą dojrzałością i zrozumieniem muzyki. Ale też z niemal młodzieńczą ekspresją i graniem na granicy transu i obłędu. Czy dziś taka muzyka ma swoich zwolenników? W Zmianie Klimatu ich nie brakowało, choć wydawało się, że część publiczności przyszła z sentymentu za swoją młodością.
Na scenie, przy dobrym nagłośnieniu, momentami trwały prawdziwe zapasy i pojedynki Mateusz Pospieszalski i Marcin Pospieszalski vs Antoni Gralak. Do tego przypominająca często ostatnie dekady działalności Roberta Frippa gitara Janusza Yaniny Iwańskiego i groove bębnów dobrze znanego w Białymstoku Franka Parkera składały się na post modernistyczną jazzową mieszankę.
Trzy dekady temu, kiedy nie bardzo wiadomo było z czym je się formułę harmolodic, wtrącanie afrykańskich rytmów i fraz było odległą nowością, a każdy polski zespół witany był owacyjnie - Tie Break przerażali środowisko jazzowe, młodych kupując swoją kontrolowaną anarchią. Dziś przypominają tamte czasy, ale czasy sprzyjają ich pojmowaniu muzyki? Siedmiopłytowy boks może być odpowiedzią na takie pytania, o ile poznamy nakład monumentalnego wydawnictwa.
W piątek zakończenie mini festiwalu Jazz Bez. Znów Zmianę Klimatu odwiedzi Wojtek Mazolewski - tym razem ze swoim kwintetem. Początek grania około godz. 20.30.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?