Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabytkowe domy trafią do skansenu. Powstaje lista.

Tomasz Mikulicz
Modernistyczna, drewniana willa z przełomu lat 20. i 30. XX w. z ul. Bohaterów Getta
Modernistyczna, drewniana willa z przełomu lat 20. i 30. XX w. z ul. Bohaterów Getta Fot. Wojciech Wojtkielewicz/Archiwum
Urzędnicy przygotowują listę drewnianych domów, które powinny być przeniesione. Andrzej Lechowski, pomysłodawca akcji, zgadza się przyjąć do muzeum tylko te, które muszą być rozebrane.

Nie zgodzę się na przenoszenie do skansenu wszystkich wskazanych przez magistrat budynków - mówi Andrzej Lechowski, dyrektor Muzeum Podlaskiego.

Taka jest jego konkluzja po ostatnim spotkaniu z urzędnikami Zarządu Mienia Komunalnego. Ci ostatni obiecali, że sporządzą listę budynków, które w ich mniemaniu powinny się znaleźć w skansenie.

- Jeśli Lechowski ją zaakceptuje, to postaramy się o pieniądze na przenosiny - mówi Andrzej Ostrowski, szef Zarządu Mienia Komunalnego.

Andrzej Lechowski, który w zeszłym roku przekonał urzędników do tego, by ratować drewnianą zabudowę miasta poprzez stworzenie w Muzeum Wsi alejki złożonej z wiekowych domów, ma jednak pewne obawy.

- Idea była taka, żeby w skansenie stanęły domy, które nie mają szans na przetrwanie. Mam tu na myśli przede wszystkim te, które muszą być zburzone, bo w miejscu gdzie stoją, ma przebiegać np. nowa ulica - podkreśla Lechowski.

Dodaje, że w innych przypadkach, na przykład wtedy, gdy magistrat chce się pozbyć domu, bo ma zamiar sprzedać teren deweloperowi, przeniesienie do skansenu nie może być furtką do niszczenia historii miasta.

- W tego typu sytuacjach należy dom odremontować i postarać się, by w dalszym ciągu był użytkowany - uważa Lechowski.

Jako przykład podaje budynek przy ul. Mazowieckiej 31/1 (u zbiegu z Wesołą), który magistrat chciał przenieść do skansenu, bo przez ten teren miała być poprowadzona ulica. W maju tego roku okazało się, że ma tam powstać parking.

- Rozumiem, że w mieście brakuje miejsc parkingowych, ale są one chyba mniej ważne niż obiekty, których nie zawaham się nazwać drewnianymi kamienicami - mówi Lechowski.

Urzędnicy obiecywali wtedy uszanować zdanie historyka i deklarowali chęć współpracy. Teraz spotkali się z dyrektorem muzeum, by wypracować jej zasady.

- My chcemy, by do skansenu trafiły nie tylko domy, które przeszkadzają w inwestycjach drogowych, ale też takie, które nie nadają się do użytkowania - twierdzi Andrzej Ostrowski.

Zapewnia, że wszystkie inne będą w miarę posiadanych przez magistrat pieniędzy remontowane. - Nie chcemy przecież niszczyć domów, które świadczą o historii miasta - podkreśla Ostrowski.

W skansenie leżą już deski z rozebranego w zeszłym roku domu, który stał przy Bohaterów Getta 8. - Nie ma sensu składać go teraz, kiedy byłby to jedyny przeniesiony do muzeum obiekt. Chodzi przecież o stworzenie alejki - twierdzi Andrzej Lechowski.

Zapewnia, że jeśli do skansenu trafi kilka budynków, to zacznie się starać u marszałka województwa o pieniądze na ich złożenie. - By stanął jeden budynek potrzeba około 400 tysięcy złotych - szacuje Lechowski.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny