Kilka tysięcy mieszkańców Łomży i gości z odleglejszych stron zjawiło się wczoraj na malowniczej skarpie nad Narwią, gdzie ponad 80 lat temu Adam Chętnik utworzył jedno z pierwszych w Europie muzeów na otwartej przestrzeni.
Kurpiowskie dźwięki zwabiły do skansenu m. in. 16-letnią Anię Brzozowską z Żyrardowa spędzającą wakacje u krewnych. Ucząca się gry na skrzypcach dziewczyna ochoczo włączyła się do muzykowania z Kurpiami.
Goście skansenowskiej imprezy mogli wczoraj zmierzyć się w ludowych konkurencjach np. wyścigach w workach, czy wspinaniu się na drewniany słup po coś do picia (reprezentowane przez gotówkę, ze względu na wychowanie w trzeźwości) i przekąszenia. Było oryginalne kurpiowskie jadło: chleb ze skrzeczkami (skwarkami), pampuchy, "kozicowe psiwo".
- Skansen to tradycja, więc dlaczego mielibyśmy wymyślać jakieś nowości? - mówi Urszula Kuczyńska kierująca placówką, która należy do Muzeum Północno-Mazowieckiego w Łomży.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?