Wyjazd z ulicy Jodłowej jest na łuku drogi - opowiadał Wojciech Tomaszewski, mieszkaniec Grabówki. - Ulica Białostocka natomiast jest bardzo ruchliwą trasą. Nietrudno tu o stłuczkę, a nawet groźny wypadek.
Było niebezpiecznie
Z uwagi na to, że skrzyżowanie Jodłowej i Białostockiej było dość niebezpiecznym miejscem, drogowcy ustawili tu specjalne lustro, w którym kierowcy wyjeżdżający z Jodłowej widzieli nadjeżdżające pojazdy. - Gdyby nie ten sprzęt, można by stać na skrzyżowaniu kilka dobrych minut i zastanawiać się, czy nikt akurat nie jedzie - mówił Tomaszewski.
Ktoś zniszczył lustro
Ale pewnego dnia lustro po prostu zginęło.
- Myślałem, że to na kilka dni - opowiadał pan Wojciech. - Ale mam wrażenie, że po lustrze zostanie już tylko słupek, na którym było ono umieszczone. Bo nic nie zanosi się na to, żeby wróciło na miejsce. Może "Poranny" mógłby interweniować w tej sprawie? Lustro musi wrócić na swoje miejsce - mówił.
Z prośbą o pomoc zwróciliśmy się do urzędu miejskiego w Supraślu. Okazało się jednak, że lustro było zawieszone przez Powiatowy Zarząd Dróg w Białymstoku. I to tam trzeba szukać pomocy. - Lustro drogowe, które zostało zniszczone przez nieznanych sprawców, zostało ponownie ustawione na początku lipca - poinformował nas Piotr Grzegrzółka z Powiatowego Zarządu Dróg.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?