Obraz Pascala Chaumeila to uniwersalny, niezobowiązujący film z prawdziwym słodkim happy endem. To oczywiście prawdziwa komedia romantyczna, ale z dużym akcentem na przygodę. Realizuje się tu schemat prawdziwej komedii romantycznej.
W filmie "Wyszłam za mąż zaraz wracam" poznajemy historię dentystki Isabelle (Diane Kruger) - szczęśliwie zakochanej kobiety, która z wieloletnim partnerem (Robert Plagnol) chce mieć dziecko. Pierre nalega na ślub, to jednak dla Isabelle oznacza najgorsze. Boi się ziszczenia klątwy, zgodnie z którą dopiero drugie małżeństwo wszystkich kobiet w rodzinie może być udane i szczęśliwe.
Zdeterminowana bohaterka postanawia oszukać przeznaczenie. Decyduje się na przypadkowy, szybki ślub i jeszcze szybszy rozwód. W ten sposób bezpiecznie będzie mogła pójść do ołtarza z ukochanym Pierrem. Przypadkowym wybrankiem, a następnie mężem zostaje Jean-Yves (Dany Boon) - romantyk, którzy wierzy w miłość od pierwszego wejrzenia.
W tej sytuacji intryga Isabelle wydaje się być niemożliwa do zrealizowania. Okazuje się jednak, że los ma dla niej pewną niespodziankę. Dwójkę, która różni się niemal pod każdym względem połączy mnóstwo niecodziennych przygód nie tylko we Francji, ale także w egzotycznej Kenii i mroźnej Rosji.
Komedia "Wyszłam za mąż, zaraz wracam" chwilami bawi, a nawet wzrusza. Z pewnością nie jest to wyszukane kino, ale czasem lekkie, łatwe i przyjemne także warte jest uwagi. Najsłabszym elementem tego filmu są bardzo kiepskie jak na XXI wiek efekty specjalne. Scena w samolocie, który przekracza strefę grawitacji pozostawia wiele do życzenia.
Na film można wybrać się do białostockich kin Helios.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
