Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyglądali na bogatych, dlatego ich napadli

Magdalena Kuźmiuk [email protected] tel. 85 748 95 12
Do napaści doszło pod koniec września ubiegłego roku w rejonie ul. Prusa w Białymstoku.
Do napaści doszło pod koniec września ubiegłego roku w rejonie ul. Prusa w Białymstoku. Archiwum
Prokuratura oskarżyła trzech białostoczan o napaść na ulicy na innych trzech młodych mężczyzn. Sprawcy ukradli im telefony i kilkadziesiąt złotych. Jeden z oskarżonych odpowie dodatkowo za włamania i kradzieże do samochodów.

Prokuratura ustaliła, że 22-letni Mariusz C. oraz 19-letni Paweł J. i Mariusz K. zagrozili ofiarom nożem, dlatego ich sprawą będzie zajmował się Sąd Okręgowy w Białymstoku.

Do napaści doszło pod koniec września ubiegłego roku w rejonie ul. Prusa w Białymstoku. Była godz. 20.30, gdy sprawcy zauważyli spacerujących trzech chłopaków. Szybko ocenili, że wyglądają na bogatych i na młodszych, więc łatwo będzie ich nastraszyć. Śledczy ustalili, że tego wieczoru Mariusz K. miał ze sobą nóż.

Gdy pokrzywdzeni weszli w zaciemnione miejsce, sprawcy zaatakowali. Nóż przejął Mariusz C. i podszedł do Kacpra, Artura i Pawła. Napastnicy okrążyli chłopaków. W ciemności błyskało ostrze noża, bo Mariusz demonstrował go pokrzywdzonym.
Po chwili padło też żądanie telefonów, pieniędzy i innych wartościowych rzeczy. Wystraszeni pokrzywdzeni spełnili te żądania, chcieli jednak zachować karty sim, na co oskarżeni łaskawie się zgodzili. Potem odeszli z łupem. Podzielili się nim po drodze. Nóż wyrzucili. Śledczy ustalili, że sprzedali skradzione komórki. Wpadli dwa tygodnie później. Przyznali się do rozboju.

Ale to nie było jedyne przestępstwo, za jakie przed sądem stanie Mariusz C. Prokuratura oskarżyła go jeszcze m.in. o kradzieże z włamaniem do samochodów.

Śledczy ustalili, że na niestrzeżonym parkingu przy ul. Wołodyjowskiego Mariusz C. z kolegą pojawili się w nocy z 7 na 8 listopada ubiegłego roku. Jeden wyjaśniał potem, że wracając do domu z dyskoteki chwytali za klamki zaparkowanych aut, licząc, że któreś będzie otwarte. I było. Ale Mariusz C. nie potrafił uruchomić mazdy, więc przepchnął ją ok. dwa metry. Jazda zakończyła się na innym zaparkowanym samochodzie.

Korzystając z okazji, Mariusz C. ukradł z wnętrza mazdy m.in. radioodtwarzacz i papierośnicę. Potem wybił szyby w dwóch innych pojazdach. Z fiata zabrał jednak tylko zawieszki zapachowe warte dwa złote. Z lanosa nie zdążył nic wziąć, bo zaalarmowani wcześniej policjanci zatrzymali go, jak przeszukiwał auto.
Mariuszowi C. i jego kolegom grozi teraz nawet 15 lat więzienia.

Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny