Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojna: Pogotowie vs szpital, a kobieta ma niedowład ręki

Andrzej Zdanowicz
Gdybym otrzymała odpowiednią pomoc na czas, pewnie nie miałabym teraz niedowładu lewej ręki - mówi z żalem Regina Jakimiuk. Gdy odwiedziliśmy Szpitalny Oddział Ratunkowy w Bielsku usłyszeliśmy wiele jeszcze bardziej drastycznych historii. Część z nich badała nawet prokuratura.
Gdybym otrzymała odpowiednią pomoc na czas, pewnie nie miałabym teraz niedowładu lewej ręki - mówi z żalem Regina Jakimiuk. Gdy odwiedziliśmy Szpitalny Oddział Ratunkowy w Bielsku usłyszeliśmy wiele jeszcze bardziej drastycznych historii. Część z nich badała nawet prokuratura. Andrzej Zdanowicz
A ludzie na tym cierpią. Działalności pogotowia i SOR-u przyjrzą się NFZ oraz służby wojewody

Źle się czułam, więc rodzina zawiozła mnie na pogotowie przy ul. Rejonowej - opowiada Julita Muśko, którą spotkaliśmy w bielskim szpitalu. - Lekarka stwierdziła, że to nic poważnego, ale dała mi skierowanie, żebym sama pojechała do szpitala. Tam doktor, po krótkim badaniu, od razu wysłał mnie na operację.

Pani Julita miała krwawienie do jamy brzusznej, gdyby operacja odwlekła się o parę minut zakończyłoby się to tragicznie. Teraz czuje się dobrze.

Mniej szczęścia miała pani Regina Jakimiuk, która z podejrzeniem udaru trafiła na neurologię do Białegostoku. Lekarka, odesłała ją jednak do szpitala w Bielsku, twierdząc, że to nie udar.

- Część twarzy miałam zapadniętą i odrętwiałą lewą rękę, były to ewidentne objawy udaru, ale lekarki to nie przekonało - wspomina pani Regina.

Następnego dnia bielski szpital znów odwiózł ją do Białegostoku, tym razem do innego szpitala. Tam potwierdzili, że miała udar, jednak niedowładu lewej części ciała nie dało się cofnąć.

Gdy odwiedziliśmy Szpitalny Oddział Ratunkowy w Bielsku usłyszeliśmy wiele jeszcze bardziej drastycznych historii. Część z nich badała nawet prokuratura.

M.in. sprawę śmierci mieszkanki wsi Lewki. Do kobiety wezwano pogotowie, bo źle się czuła i skarżyła się na ból klatki piersiowej. Lekarka pogotowia podała jej leki przeciwbólowe i karetka odjechała. Ledwie dojechała do bazy, wezwano ją znowu. Ale było już za późno. Mimo reanimacji, kobieta zmarła. Według ustaleń prokuratury, lekarka nie miała odpowiednich kwalifikacji do kierowania specjalistycznym zespołem ratunkowym, ale sprawę umorzono.
Podobnie jak przypadek 70-latka, którego pogotowie przywiozło do SOR-u w Bielsku. Będący na dyżurze dr Arsalan Azzaddin, z-ca dyrektora szpitala ds. medycznych, stwierdził udar i nakazał, by karetka odwiozła go do Białegostoku.

- Nasz szpital nie ma oddziałów do leczenia udarowców i zawałowców. Powinni być oni wiezieni bezpośrednio do wyspecjalizowanych oddziałów w Białymstoku lub Choroszczy - mówi lekarz.

Ale koordynator medyczny pogotowia nie zgodził się na transport. Chodzi o pieniądze. Pogotowiu bardziej opłaca się przywieźć chorego do Bielska, niż jechać 50 km do Białegostoku.

Koordynator zeznał, że chory z chwilą trafienia na SOR, staje się pacjentem szpitala i to szpital powinien zając się jego transportem. Podobne słowa usłyszeliśmy od Bogdana Kalickiego, dyrektora Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Białymstoku.

- Nie pieniądze są tu najważniejsze, w przypadku udaru lub zawału liczy się każda sekunda - mówi Azzaddin. - Zorganizowanie pracowników naszego ambulansu trwa, a karetka pogotowia jest na miejscu. A koordynator medyczny ma obowiązek zapewnić optymalny sposób dowiezienia pacjenta na miejsce.

Niemal codziennie do SOR-u pogotowie przywozi udarowców i zawałowców. Azzaddin twierdzi, że niektórzy ratownicy specjalnie w kartach wpisują inne dolegliwości, by nie wieźć ich do Białegostoku. Często między lekarzami SOR i ratownikami dochodzi do kłótni. Niedawno pogotowie zarzuciło nawet Azzaddinowi (niewysokiemu mężczyźnie), że podczas kłótni pobił rosłego ratownika. Prokuratura odmówiła śledztwa w tej sprawie.

Działalności pogotowia i SOR-u przyjrzą się NFZ i służby wojewody. Dr Marzena Wojewódzka-Żelezniakowicz, konsultant wojewódzki w medycynie ratunkowej zaznacza, że SOR musi przyjąć pacjenta przywiezionego przez pogotowie i zapewnić mu transport do właściwej placówki.

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny