Opinie
Opinie
Grzegorz Napieralski, szef SLD: Donald Tusk zrobi wszystko, żeby zostać prezydentem naszego kraju. Będzie kupczył, handlował, obiecywał tak, aby zminimalizować konkurencję, aby jego partia i on sam miał największe szanse w wyborach.
Karol Karski, poseł PiS: Cimoszewicz nie ma żadnych szans.
Stanisław Żelichowski, szef klubu PSL: Ma pełne wyobrażenie co do miejsca, do którego zmierza Europa i dlatego to byłby dobry kandydat.
Sama Rada Europy skupia 47 państw. Zajmuje się przede wszystkim ochroną praw człowieka, rządów prawa i demokracji parlamentarnej. Polska należy do niej od 18 lat.
- Dzisiaj połowę jej członków stanowią państwa Europy Środkowo- Wschodniej. Mimo to nigdy jeszcze najważniejsze stanowisko w jej strukturze nie zostało powierzone osobie pochodzącej z grona tych krajów - przypomina Cimoszewicz. Radę Europy zna, bo w latach 1992-1996 był członkiem Zgromadzenia Parlamentarnego.
Zwyciężyła arytmetyka
Teraz Polska ma szansę mieć sekretarza generalnego w Radzie Europy. Rząd oficjalnie zgłosił już kandydaturę Włodzimierza Cimoszewicza. Wybory będą w czerwcu. Senator o prestiżową funkcję powalczy z politykami belgijskim i norweskim.
Dlaczego jednak PO postawiła na polityka związanego z lewicą? - Można się z jego poglądami nie zgadzać, ale to jeden z najbardziej doświadczonych polityków w Polsce i na arenie międzynarodowej - mówi Robert Tyszkiewicz, szef podlaskiej Platformy.
Nie bez znaczenia była też arytmetyka. - Układ sił w Radzie Europy umożliwia wybór przedstawiciela socjaldemokracji - przyznaje Robert Tyszkiewicz.
Dlaczego Włodzimierz Cimoszewicz się zgodził? - Uznałem, że zamiar polskiego rządu poważnego potraktowania nadchodzących wyborów sekretarza generalnego jest trafny i wart poparcia. To prawda, że na tle dominującej w Polsce praktyki stawiania na "swoich", ta propozycja "ponad podziałami" była nieco zaskakująca, ale to tylko jej zaleta - uważa.
Mieszane uczucia ma za to SLD. Jego przedstawiciele z jednej strony wymieniają zalety Włodzimierza Cimoszewicza jako polityka, z drugiej pytają: O co właściwie chodzi?
SLD: Tej gry nie rozumiem
- Jeszcze niecałe dwa tygodnie temu pan senator mówił, że chce startować do Europarlamentu z listy lewicy. Stawiał swoje warunki - przypomina Krzysztof Zaręba, szef podlaskiego SLD. - A teraz kandyduje do Rady Europy. Przecież rozmowy w tej sprawie nie odbyły się wczoraj czy przedwczoraj, tylko dużo wcześniej. Coś tu jest nie tak - mówi. I twierdzi, że to przedstawiciele Platformy zniszczyli Cimoszewicza jako kandydata na prezydenta. - Dlatego tej gry nie rozumiem - dodaje Zaręba.
Nie uważa jednak, by senator Cimoszewicz zdradził Sojusz. - To zawsze był liberalny socjalista. Poza tym to najlepszy polityk, jakiego Polska mogła wystawić do Rady Europy.
Od pięciu lat jej sekretarzem jest Brytyjczyk Terry Davis. Sama organizacja powstała w 1949 roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?