Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielka naprawa do poprawki

Julita Januszkiewicz
Niedawno na ulicy Plac Niepodległości położono nowy asfalt. Miała być wizytówką Łap. Tymczasem, mimo świeżego remontu wymaga kolejnych napraw.
Niedawno na ulicy Plac Niepodległości położono nowy asfalt. Miała być wizytówką Łap. Tymczasem, mimo świeżego remontu wymaga kolejnych napraw. Fot. Julita Januszkiewiczs
Ulica Plac Niepodległości w Łapach na wiosnę będzie znów naprawiana. Podczas odbioru okazało się, że w niektórych miejscach jest krzywa. Od września ulicę remontowała firma Tiltra z Białegostoku. Gminę kosztowało to 660 tysięcy złotych.

Odbiór końcowy przeprowadzono 15 listopada. W jego trakcie stwierdziliśmy usterki, niemniej, ze względu na porę roku, przesunęliśmy termin wykonania napraw do 31 maja 2008 roku - mówi Paweł Sakowicz, rzecznik łapskiego magistratu.

Remont konieczny

A jeszcze nie tak dawno burmistrz Łap Roman Czepe w jednym z naszych wywiadów chwalił się nową inwestycją. - Plac Niepodległości jest wizytówką. Nie można mieć ohydnych ulic w centrum i chwalić się miastem. Większość popiera wykonanie ulicy Plac Niepodległości - przekonywał tydzień temu Roman Czepe.

Jednak inwestycja budziła wiele wątpliwości wśród mieszkańców. Tuż przed remontem łapianie zwracali uwagę, że w mieście są pilniejsze potrzeby, niż remont tej ulicy. Tym bardziej, że Plac Niepodległości przeszedł lifting kilka lat temu, za rządów Tadeusza Wróblewskiego. Jednak Roman Czepe postawił na swoim. Przekonywał, że modernizacja tej ulicy jest miastu bardzo potrzebna. Mówił, że warto poprawić estetykę Placu, bo to wizytówka, która wyróżniłaby Łapy.

Krzywa nawierzchnia

I owszem, zaczyna się wyróżniać szybko postępującą krzywizną. Bo zamiast wielkiej poprawy, jaką miała przynieść miastu nowa arteria, szykuje się jej wielka naprawa.

- Wykonawca zobowiązał się do likwidacji nierówności o powierzchni około 300 metrów kwadratowych (parking przy cukierni, zjazdy na ulicę Sikorskiego, przejście i zjazd na ul. Handlową) - wyjaśnia Sakowicz i dodaje: - Na całość prac posiadamy trzyletnią gwarancję. Dodatkowo wykonawca wpłacił 10 tysięcy zabezpieczenia, które przypadną na rzecz gminy, jeżeli nie naprawi wskazanych przy odbiorze usterek do 31 maja 2008 roku. Gmina ma dobre doświadczenia z Tiltrą. Nie spodziewamy się problemów z usunięciem usterek.

Problemy od początku

Roboty drogowe od początku kontrolował inspektor nadzoru budowlanego Mirosław Muszyński. Prac doglądał również Eugeniusz Oleksiewicz z łapskiego magistratu.

- Zwracaliśmy wykonawcy uwagi, że są niedociągnięcia. Kostkę kładziono nierówno. Robotnicy mieli natychmiast poprawić błąd, ale tego nie zrobili - mówi Oleksiewicz.

- Od początku remontu poprawiali swoją pracę. Nie wychodziło im to - dodaje Mirosław Muszyński, inspektor nadzoru. - Firma ma dobrą opinię, ale może jej podwykonawca był słabszy. Ludzie, którzy układali kostkę byli fachowcami. Jak robić, to porządnie i dokładnie. strzymaliśmy wypłatę części pieniędzy. Wiosną będą poprawki - dodaje.

Tiltra nie ma sobie nic do zarzucenia: - Na tej ulicy są dwa miejsca, z małymi spadkami, gdzie minimalnie piętrzy się woda. Próbowaliśmy to poprawić. Podbudową dla kostki jest zwykle beton, ale w Łapach jest kruszywo. Jeśli ulica Plac Niepodległości będzie miała charakter miejski i będą nią jeździły tylko auta osobowe, to ma rację bytu. Jeśli będzie transport ciężki, to nie - tłumaczy Andrzej Dudzik, dyrektor Tiltry. - Projekt jest bardzo oszczędny, a to wpływa na jakość wykonania.

Nie pierwszy raz

W historii Łap to nie pierwsza ponowna reklamacja inwestycji. Kilka lat temu, odnowiono schody w urzędzie. Po jakimś czasie płytki zaczęły odpadać. W tym roku je poprawiono. Położono granit.

Ale to nie koniec. Trzy lata temu ocieplano budynek łapskiego gimnazjum. Remont kosztował gminę 1,4 mln zł. Od jego zakończenia są kłopoty. Z budynku odpadał płatami tynk. Gmina interweniowała. Wykonawca pierwsze usterki usunął dwa lata temu, w ramach gwarancji. Niestety sytuacja się powtórzyła. Gmina znowu zażądała naprawy, ale wobec odmowy, sprawa jest w sądzie.

Czy gmina tak oszczędza, że inwestycje nie są solidnie robione? Czyja to wina? Były burmistrz Wróblewski odmówił komentarza.

- Wygląda na to, że mamy pecha. W przyszłości musimy być bardziej ostrożni. Trzeba zatrudnić znakomitego fachowca, który będzie nadzorował prace - uważa Marek Łapiński z "Naszego Podlasia".

- Gmina nie płaci za poprawki. Podwykonawca Tiltry zrobił złe nachylenia parkingu przy ul. Plac Niepodległości. Naprawi je. My wykazaliśmy to i zatrzymaliśmy tyle pieniędzy, ile kosztowałoby zlecenie prac innej firmie. W gimnazjum, inna firma źle wykonała (w poprzedniej kadencji) remont i występujemy do sądu - wyjaśnia burmistrz Roman Czepe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny