Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielka awantura o przedszkole w Sobolewie. Czy burmistrz popełnił przestępstwo?

Piotr Czaban
Wczoraj o problemie dyskutowali radni z komisji infrastruktury. Wcześniej w tej samej sprawie odbyło spotkanie z przedstawicielami rad sołeckich i radnymi.
Wczoraj o problemie dyskutowali radni z komisji infrastruktury. Wcześniej w tej samej sprawie odbyło spotkanie z przedstawicielami rad sołeckich i radnymi. Fot. sxc.hu
A poszło o przedszkole w Sobolewie, które ruszy od września. Radni z terenu zawiadomili przewodniczącego rady o możliwości popełnienia przestępstwa przez burmistrza - informuje Czytelnik "Lokalnego". - Tak, jest takie pismo - potwierdza Michał Kozłowski, przewodniczący supraskiej rady.

Jak tłumaczy burmistrz Supraśla Wiktor Grygiencz, w zeszłym roku wspólnie z radnymi zgodził się na wydzierżawienie na dziesięć lat trzech pomieszczeń w wiejskiej świetlicy. Miały one zostać zaadoptowane na pomieszczenia przedszkolne. Już po tej decyzji inwestor poprosił gminę o wynajęcie piwnicy, gdzie mógłby zorganizować zaplecze kuchenne dla swojego przedszkola. I burmistrz, już bez porozumienia z radnymi, dał mu na to zgodę. Ten brak porozumienia stał się kością niezgody.

- Zarzucamy burmistrzowi to, że nie skonsultował się z nami w sprawie podpisania aneksu na dziesięć lat - otwarcie wyznaje radna Alina Gry. - Chyba inaczej powinny przebiegać wszystkie procedury związane z dzierżawą pomieszczeń, które należą do ogółu społeczności.

Zdaniem Gryc, burmistrz mógł nie konsultować się z radnymi, gdyby podpisywał umowę na dzierżawę tylko na trzy lata.

Po czyje stronie prawo?

- Według opinii naszej radczyni prawnej, nie trzeba było tej decyzji "puszczać" przez sesję - broni się Grygiencz. - Mogłem wyrazić zgodę na wydzierżawienie pomieszczenia towarzyszącego.

- Z drobiazgu wyszła potężna afera - uważa radny Kozłowski. - Podpisanie aneksu przez burmistrza radni z terenu potraktowali jako zamach na ich niezależność.

Plac też wydzierżawiony

Jak się okazuje, nie tylko wynajęcie pomieszczenia "towarzyszącego" jest problemem. - Tam też jest teren przed świetlicą, który burmistrz wydzierżawił inwestorowi. Już ludzie się skarżą, że miejscowe dzieci nie mogą z placu korzystać - twierdzi nasz Czytelnik.

- Część tej ziemi dzierżawca wykorzysta pod plac zabaw - tłumaczy burmistrz. - Będzie wyrażał zgodę na udostępnienie go miejscowym dzieciom po godzinach pracy przedszkola i pod nadzorem opiekuna. Dzieci, które odwiedzają naszą świetlicę, będą mogły tam się bawić pod opieką naszej pracownicy.

Wczoraj o problemie dyskutowali radni z komisji infrastruktury. Wcześniej w tej samej sprawie odbyło spotkanie z przedstawicielami rad sołeckich i radnymi.

- Według mnie były to przegadane trzy godziny dokładnie nie wiadomo o czym - twierdzi Kozłowski. - Wszyscy jakby chcą, żeby to przedszkole było, a gdy przychodzi do argumentów, to okazuje się, że jednak nie chcą. Padają takie argumenty, że jak będzie przedszkole, to nie będzie świetlicy.

Procedury czy polowanie?

Alina Gryc przyznaje, że gdyby burmistrz przed podpisaniem aneksu zapytał radnych o zgodę na wydzierżawienie dodatkowych pomieszczeń świetlicy, to ona by ją wyraziła. - Chodzi tylko o procedurę, o pominięcie nas, radnych z terenu- tłumaczy.

- Ja to traktuję jako jeszcze jedno polowanie na burmistrza, na zasadzie, że jak nie ma argumentów, to "u was biją Murzynów" - podsumowuje przewodniczący rady. Kozłowski dodaje, że pismo radnych z terenu będzie rozpatrzone na najbliższej sesji. Wtedy radni w głosowaniu zadecydują czy, ich zdaniem, burmistrz, podpisując aneks złamał prawo, czy nie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny