Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiceprzewodniczący rady powiatu sokólskiego: „On jest czubem”. Kogo miał na myśli mówiąc te słowa na sesji?

Martyna Tochwin
Martyna Tochwin
powiat sokólski
„On jest upośledzony” i „on jest czubem” - takie słowa z ust wiceprzewodniczącego rady powiatu sokólskiego Łukasza Moździerskiego padły w momencie, gdy podczas obrad głos zabierał opozycyjny radny Jarosław Sylwester Hołownia.

Obraźliwe słowa wypowiedziane na czwartkowej sesji wyraźnie słychać na nagraniu. W 83. minucie obrad najpierw padają słowa: „Ty, on jest upośledzony, ja cię kręcę”, po czym kilkadziesiąt sekund później padają kolejne: „Ale on jest czubem”.

Choć kamera w tym czasie nie pokazywała stołu prezydialnego, to wiadomo, że właśnie stamtąd popłynęły te niekulturalne słowa. Ich autorem jest wiceprzewodniczący rady Łukasz Moździerski. Jego głos słychać wyraźnie, zresztą on sam nie zaprzecza, że użył takich słów. W krótkiej rozmowie telefonicznej przyznał, że owszem, wypowiedział je. Zaznaczył jednak stanowczo, że nie były one skierowane do nikogo, kto w tym czasie był na sali obrad.

- Gdzieś tam sobie rozmawiałem, coś tam sobie przeglądałem - tłumaczył nam Moździerski. - Mogłem się gdzieś tak zwrócić, ale na pewno nie w stosunku do kolegi radnego.

Tego dnia to właśnie wiceprzewodniczący rady prowadził obrady. Przewodniczący Krzysztof Krasiński przekazał mu pałeczkę, mimo że cały czas siedział po jego prawej stronie. Zaaferowany prowadzeniem sesji Moździerski, nie zauważył zapewne, że po zabraniu głosu, nie wyciszył mikrofonu. I tak jego słowa, które najpewniej miały zginąć w tle, słychać wyraźnie na nagraniu. - A co panią obchodzi o kim mówiłem? Pani szuka afery - rzucił, gdy próbowaliśmy dociec, kto był ich adresatem.

A to istotne, bo słowa o „czubie” i „upośledzonym” nie zostały wypowiedziane np. w czasie głosowania czy ciszy na sali. Padły natomiast akurat w trakcie, gdy opozycyjny radny Jarosław Hołownia referował sprawę związaną z interwencją mieszkańców ul. Jana Pawła II. Przedstawiał postulaty 46 osób, które podpisały się pod wnioskiem o remont zniszczonej drogi. Radni większością głosów uznali jednak skargę za bezzasadną.

Sam Jarosław Hołownia przyznaje, że zajęty referowaniem sprawy, nie słyszał słów Moździerskiego. Nie ma jednak wątpliwości, że to właśnie on musiał być adresatem słów wiceprzewodniczącego. I przypomina, że Łukasz Moździerski niejednokrotnie na sesjach atakował go personalnie. Tylko na nagraniu ostatniej sesji słychać, jak poucza radnego Hołownię słowami: „albo zaczniesz referować albo zostanie ci głos odebrany”, czy ocenia go: „jesteś niepoważny, siejesz ferment”. Zwraca się przy tym do radnego raz na „ty”, raz per „pan”.

- To całe obrażanie mnie, odbieranie mi głosu, ośmieszanie, trwa już od dłuższego czasu. Te próby pokazania mnie w jak najgorszym świetle były wielokrotnie już widoczne na sesjach rady powiatu. Ale uważam, że słowa, które padły ostatnio, to już zupełne przekroczenie pewnej bariery - komentuje Jarosław Hołownia.

I dodaje, że takie zachowanie - w jego ocenie - jest niczym innym, jak tylko oznaką słabości. - Pan Moździerski, ale też inni radni z Sokółki widzą, że ja dużo działam, jestem aktywny, bezinteresownie wychodzę do mieszkańców. I to im przeszkadza, doprowadza ich do wściekłości. Dlatego robią wszystko, żeby wyprowadzić mnie z równowagi, ośmieszyć i robią to bezpardonowo. Ja to postrzegam jako zaciekłą walkę o głosy tego samego elektoratu, bo jesteśmy z jednego okręgu - uważa.

Radny Hołownia wobec wiceprzewodniczącego nie zamierza jednak wyciągać konsekwencji. Jak mówi, jest przekonany, że uważni obserwatorzy życia politycznego w Sokółce, sami wyciągną wnioski z tej sytuacji. Ale zachowanie Moździerskiego ocenia wyjątkowo negatywnie.

- Obojętnie do kogo by te słowa nie były skierowane, to takie zachowanie nie przystoi komuś, kto zasiada za stołem prezydialnym - ocenia Hołownia. I dodaje: - Jeśli wiceprzewodniczący ma klasę, powinien osobę, o której tak mówił, za te słowa przeprosić. Ale prawdę mówiąc, nie spodziewam się tego.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wiceprzewodniczący rady powiatu sokólskiego: „On jest czubem”. Kogo miał na myśli mówiąc te słowa na sesji? - Gazeta Współczesna

Wróć na poranny.pl Kurier Poranny