Wiceprezydenci walczą o uniewinnienie. Sąd uznał, że narazili miasto na 1,5 mln zł straty.

Oskarżeni za oczyszczalnię

Oskarżeni za oczyszczalnię

Zarzuty niedopełnienia obowiązków, które śledczy z Rzeszowa postawili urzędnikom białostockiego magistratu, dotyczą lat 2001-2003. Oskarżeni byli członkami komisji, która dokonała odbioru i przekazania do użytku oczyszczalni odcieków w Hryniewiczach. Tylko że inwestycja nie nadawała się wtedy do użytku. Zdaniem prokuratury, oskarżeni nie ściągnęli od wykonawcy kar umownych. Mimo że firma, która budowała oczyszczalnię, nie dotrzymała terminu i nie oddała do użytku prawidłowo działającej oczyszczalni. Inwestycja została wybudowana kilka lat temu, ale do dziś nie działa.

Urzędnicy znów będą walczyć o uniewinnienie. Pod koniec sierpnia ubiegłego roku sąd pierwszej instancji uznał bowiem, że obaj narazili miasto na straty rzędu 1,5 miliona złotych. Bo odebrali i przekazali do użytku oczyszczalnię w Hryniewiczach. Inwestycja miała usterki, a oskarżeni nie wzięli od wykonawcy kar umownych.

Byli wiceprezydenci zostali skazani na kary więzienia z warunkowym zawieszeniem. Sąd zobowiązał ich także do zapłaty miastu łącznie 100 tysięcy złotych.

Oskarżonymi w tym procesie było też dwoje innych urzędników magistratu - Bożena Z. i Janusz O. Rzeszowska prokuratura postawiła im podobne zarzuty. Jednak sąd pierwszej instancji uniewinnił ich.

Apelację od sierpniowych wyroków złożyła też prokuratura. W pierwszym procesie dla wszystkich oskarżonych urzędników żądała kar więzienia w zawieszeniu, po kilka tysięcy złotych grzywien i obowiązku naprawienia szkody.