Jak tu jechać? - dopytują zdezorientowani kierowcy jadący z centrum w kierunku Warszawy. Niektórzy zjeżdżają na Antoniuk, chociaż tam jeszcze trwa remont. Inni wybierają drugą opcję, czyli jazdę drugą jezdnią. Kierowcy autobusów też mają wątpliwości. I niektórzy z nich, zamiast zjeżdżać łącznicą do dworca kolejowego, jadą prosto aleją Solidarności. Tak wyglądał w poniedziałek ruch na wiadukcie Dąbrowskiego kilka minut po zamknięciu części drogi.
Rozpoczął się remont odcinka jezdni od estakady zjazdowej w kierunku dworca PKP do wylotu łącznicy z ulicy Antoniukowskiej. Do dworca kolejowego można zjechać jak dotychczas. Ale jadąc w kierunku Warszawy, tuż przed zjazdem na ulicę Antoniukowską, trzeba skierować się na przeciwną jezdnię.
Znaki nie wyjaśniają
Mimo że znaki na wiadukcie informują o zmianach w ruchu, to nie wszystko jest jasne. Ruchem kieruje policjant. Ale on też nie ma pewności, jak powinno się tutaj jechać. - Za dużo tu tych remontów naraz - mówi. - Przecież ten most na Antoniuku jeszcze niegotowy.
- Jacyś skołowani ci kierowcy - dziwią się drogowcy. - Przecież znaki pokazują, jak jechać.
Ale nawet autobus linii 21 jedzie prosto aleją Solidarności. A przecież powinien zjechać na ulicę Kolejową. Bo autobusy, pomimo utrudnień, jeżdżą niezmienionymi trasami.
Samochody, które chcą zjechać na ulicę Knyszyńską i dalej Kolejową, mogą jechać jak zwykle. A te, które jadą w kierunku na Warszawę, jeszcze przed zjazdem na ulicę Antoniukowską, muszą wjechać na przeciwną jezdnię. Ruch tam odbywa się w dwie strony, ale w ślimaczym tempie.
Trudny tydzień
Jeszcze do soboty kierowcy muszą uzbroić się w cierpliwość i powalczyć z korkami. Bo dopiero wtedy zostanie otwarta połowa mostu na ulicy Antoniuk Fabryczny oraz skrzyżowanie z ulicą Wierzbową. Teraz kierowcy omijają ten remont, jadąc właśnie aleją Jana Pawła II i aleją Solidarności. A tu nagle ograniczenie prędkości do 30 km/h i zwężenie jezdni.
Czy nie można było zatem poczekać z kolejnym remontem?
- Nie mogliśmy już dłużej czekać - przekonuje Marzanna Dubowska z departamentu dróg i transportu w magistracie. - Bo inaczej nie udałoby się nam zakończyć prac w planowanym terminie, czyli w listopadzie.
Modernizacja trasy na wiadukcie i tak miała się zacząć już w połowie lipca. Ale wszystko przesunęło się w czasie ze względów proceduralnych. Jednak termin zakończenia remontu pozostał niezmieniony. Drogowcy będą musieli się zatem spieszyć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?