Tak można by też określić Wakacyjny Klub Biblijny, czyli półkolonie u baptystów, w których uczestniczyły dzieci w wieku od 5 do 12 lat. O tym, że było wesoło, świadczą wypowiedzi zadowolonych dzieciaków.
- Wszystko było fajne, ale najlepsze występy - stwierdza Adaś Witkowski.
- Podobały mi się różne gry, zabawy i piosenki. Wszystko - zapewnia Krystian Mokicki. - To moje kolejne wakacje w tym kościele. Nawet nie pamiętam które. W przyszłym roku znowu tu przyjdę.
- Jestem tu po raz piąty - mówi Norbert Jakubowski - Miło spędziłem czas. Jestem zadowolony z wakacyjnego klubu biblijnego, bo tutaj wszystko można było robić, na co nie ma czasu w roku szkolnym. Fajnie się bawiliśmy, graliśmy w piłkę.
Ekumenia i młodość
Hajnówka od zawsze była wielowyznaniowa. To dobry teren na ekumeniczne spotkania. Jeruel ma 5 lat. Jest synem Japończyka i Izraelki. Mieszka w Jerozolimie. W tym roku bawił się razem z hajnowskimi dziećmi, mimo iż nie mówi po polsku.
16-letnia Marta Kowalczuk, katoliczka, z "Wakacyjnym Klubem Biblijnym" jest związana od początku. Przychodziła tu jako kilkuletnie dziecko z rodzeństwem. Teraz była opiekunką innych dzieci.
- Kościół baptystów jest otwarty na młodzież, a pastor bardzo fajny, lubimy go - opowiada Marta. - W ciągu roku szkolnego chodzę tu na szkółki czwartkowe. Tak bardzo spodobała mi się praca z dziećmi, że wybrałam szkołę średnią o kierunku socjalnym. Cieszę się, że dzieci są zadowolone. Dzięki naszym zajęciom nie pętają się po ulicach, ale są w jednym miejscu i bawią się.
18-letnia Ewelina Polikatus już po raz trzeci spędziła tutaj wakacje z dziećmi. - To mi daje wielką radość i spełnienie. Nie znajduję tego w takich rozrywkach jak dyskoteki - mówi. - Podczas tegorocznych półkolonii dzieci nauczyły się wielu piosenek, ale również wersetów z Biblii.
Zadowoleni rodzice
W tygodniowych półkoloniach uczestniczyło pięćdziesięcioro dzieci, w tym czworo - Grzegorza Zińczuka. Jego dzieci chodzą na zajęcia od początku wakacyjnego klubu, czyli od ośmiu lat.
- Kiedy byłem trochę młodszy, chętnie pomagałem w prowadzeniu zajęć. Teraz już nie dam rady skakać jak młodzi - wspomina Grzegorz Zińczuk. - To świetnie, że choć parę dni wakacji dzieci mogą spędzić razem, dowiedzieć się czegoś wartościowego. To dobre doładowanie, przede wszystkim duchowe.
Dwoje dzieci Alicji Orzechowskiej przychodzi tu od trzech lat. - To jest dobrze spędzony czas - mówi. - Dzieci mają opiekę, przychodzą z radością, uczą się Bożych prawd, czyli dobrych wzorców zachowania. To bardzo cenne. - Uczą się, kto jest źródłem życia i miłości i tego, że Bóg kocha wszystkich ludzi - małych i dużych, chudych i grubych, biednych i bogatych.
Niezawodna pomoc
- Kiedy organizowaliśmy półkolonie pierwszy raz, nie wiedziałem jaka będzie reakcja, czy trafiliśmy w potrzeby hajnowian, ale spróbowaliśmy - wspomina Jerzy Szachiewicz, pastor Kościoła chrześcijan baptystów w Hajnówce. - Zainteresowanie przerosło nasze oczekiwania, bo przyszło ponad 200 dzieci. Zobaczyliśmy, że jest sens organizacji takiej formy wypoczynku dla dzieci, bo nie wszystkie maja szansę wyjechać na kolonie. W tym roku półkolonie zorganizowaliśmy ze środków kościoła oraz jak zawsze dzięki niezawodnym sponsorom - PSS "Społem", Spółdzielni Mleczarskiej, piekarni Podolszyńskich, "Kauflandu". Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji dało nam za darmo wodę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?