Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Białymstoku jak w Bollywood. Zobacz, w jakich pięknych strojach tańczą białostoczanki

Agata Sawczenko
Agata Sawczenko
11-08-2023 bialystok bollywood grupa kobiet w strojach indyjskich taniec fot. wojciech wojtkielewicz / kurier poranny / gazeta wspolczesna / polska press
11-08-2023 bialystok bollywood grupa kobiet w strojach indyjskich taniec fot. wojciech wojtkielewicz / kurier poranny / gazeta wspolczesna / polska press Wojciech Wojtkielewicz
Od wiosny do jesieni tańczą na podwórku, a gdy nadchodzi zima, przenoszą się pod dach. – Jest nas w sumie kilkanaście. Nie ma większego tego typu zespołu w całej Polsce! – uśmiechają się białostoczanki

Czy żeby tańczyć niczym aktorzy z Bollywood trzeba mieć ciemne włosy, śniadą cerę i mieszkać w Bombaju? No pewnie, że nie. Wystarczy miłość do tych filmów, chwila, by wyszukać odpowiednie stroje w internecie i... dobra instruktorka, która pokaże kroki, wyjaśni, jak trzymać ręce i ułoży odpowiednią choreografię.

W Białymstoku już od lat działa zespół RANG. Panie spotykają się co czwartek i – oczywiście – tańczą. A później jest czas na pogaduszki, zwykle już na parkingu, przy samochodach. Nie mogą się rozstać.

– Mój mąż się śmieje, że czasem trening trwa nawet trzy-cztery godziny zamiast zaplanowanej jednej – mówi Urszula Ciborowska-Bukłaho. To u niej na podwórku panie spotykają się od wiosny do jesieni. Gdy gdy robi się chłodniej i na zewnątrz trzeba nakładać kurtkę, przenoszą się do wynajętej sali w jednej z białostockich szkół tańca.

– Jest nas w sumie kilkanaście. Zdarza się, że wszystkie razem występujemy na scenie. Nie ma większego tego typu zespołu w całej Polsce! – podkreśla Anna Jóźwiak. Na co dzień jest nauczycielką w jednym z białostockich liceów, a czas wolny wypełnia jej Bollywood. To ona 15 lat temu wpadła na pomysł, by utworzyć zespół.

– To wtedy Bollywood zaczęło być niezwykle popularne w Polsce. W kinach wyświetlano filmy, w kioskach sprzedawano gazety dotyczące tego kina – wspomina.

Słowem Bollywood określa się indyjski przemysł filmowy. To zlepek słów: Hollywood i Bombaj, bo tam właśnie mieszczą się największe w Indiach wytwórnie filmowe. To filmy specyficzne, z łatwą do przewidzenia fabułą, ale pełne muzyki, tańca i kolorowych strojów.

– Kto się raz wciągnie, ten filmy Bollywood polubi już na zawsze – przekonują panie z zespołu. I zapewniają, że każda z nich wciągnęła się w to indyjskie kino, muzykę, kolory. I to nie tylko na treningach, ale i na co dzień. Często wracają do już obejrzanych filmów, słuchają hinduskiej muzyki, po domu chodzą w kolorowych strojach, które kupiły sobie z myślą o treningach, mieszkania przyozdabiają gadżetami nawiązującymi do tej kultury.

– Wtedy, 15 lat temu, te filmy urzekły mnie swoją egzotyką. Taniec był przepiękny, czarował czymś, czego do tej pory nie znałam – opowiada Anna Jóźwiak. A – jak podkreśla – taniec nigdy nie był jej obcy. Tańczyła od lat, znała już wiele stylów tanecznych. – Ale ulubioną formą były musicale. A przecież Bollywood to również musical, tyle że nakręcony w Indiach – uśmiecha się.
Poszła wtedy na kilka kursów bollywoodzkiego tańca. Były organizowane w Białymstoku, ale uczyć się kroków jeździła również do Warszawy.

– Taniec Bollywood łączy w sobie wiele różnych technik, a więc można tam wrzucać również taniec współczesny, jazz, disco, funky, balet... A to wszystko oczywiście na podbudowie klasycznych tańców indyjskich – dzieli się informacjami pani Ania. I podkreśla: – Nasz zespół zaczął współpracować z instruktorkami tańców klasycznych i indyjskich tańców ludowych. I dzięki wielu warsztatom, w których nadal bierzemy udział, mamy wspaniały materiał do realizowania choreografii.

A jak to się stało, że zespół w ogóle powstał? Anna Jóźwiak tak bardzo chciała tańczyć, że przekonała kilka koleżanek: Spróbujmy!
Wtedy przyjęło ich jedno z białostockich studiów tanecznych. A już za chwilę do niewielkiej grupki pasjonatek zaczęły dołączać kolejne.

– Po roku miałyśmy pierwszy występ. Wtedy tańczyło nas sześć – wspomina pani Anna.

Potem dołączały kolejne osoby: – Moja siostra, przyjaciółka Anna „Beza” Brzeska, Kasia, która zobaczyła nas na scenie i się zachwyciła, Agnieszka, która jako uczennica zrobiła o nas swoją pracę dyplomową, a po maturze przyszła do nas tańczyć. Potem przyszły kolejne osoby, czyli nasze najmłodsze tancerki, które usłyszały, że dzieje się tu coś fajnego, nieoczekiwanego i że można się z nami realizować tanecznie. A ostatnio dołączyła do nas moja przyjaciółka, z którą jako nastolatki tańczyłyśmy już w jednym zespole, w zupełnie innej formie tanecznej – wymienia pani Anna.

Teraz jest ich 15, w różnym wieku, o różnych zainteresowaniach, temperamentach. Ale łączy je nie tylko miłość do Bollywood, pasja do tańca i kolorów. – Jeszcze przyjaźń – mówią zgodnie. – Łączy nas jeszcze otwartość na ludzi. I to, że jesteśmy gotowe się zmobilizować i w 15 osób pojechać na festiwal. Oczywiście żeby na nim wystąpić – uśmiecha się Anna Jóźwiak. – Poza tym wiemy, że możemy sobie nawzajem pomagać, że możemy na siebie liczyć – podkreśla.

Liczyć mogą na siebie na przykład wtedy, gdy któraś z nich wychodzi za mąż. Nie ma opcji, by pozostałe nie przyjechały na wesele z występem. Teraz też szykują się kolejne uroczystości. Bo za mąż wychodzą dwie dziewczyny, więc pozostałe już w tajemnicy układają choreografię. Tak ma być i koniec.

Występują też na festiwalach tańca Bollywood, na imprezach zamkniętych, na kongresach czy uroczystościach rodzinnych. Jesienią jadą na kolejny festiwal, do Krakowa.

– Ludzie chcą oglądać oryginalne tańce – zapewnia Anna Jóźwiak.

Chcą oglądać, bo tancerki na scenie robią naprawdę duże wrażenie. I to nie tylko ze względu na muzykę, kroki, ruchy rąk, ale też przepiękne stroje w nasyconych barwach.

– Stroje sprowadzamy z Indii. Niektóre udaje się też wyszukać w lumpeksach, a jeszcze inne szyje nam zaprzyjaźniona krawcowa – mówi Urszula Ciborowska-Bukłaho.

Część kostiumów, w których występują, to stroje ludowe. Inne inspirowane są filmami. Jedne i drugie są bardzo kolorowe, zwiewne, błyszczące, ozdobne.

– Super się kręcą – uśmiecha się pani Urszula prezentując się w sukience o nazwie anarkali, którą Hinduski nakładają na wielkie wyjścia.

– Ja z kolei jestem w sukience codziennej – pokazuje Agnieszka Dożynko. – Do niej nakłada się spodnie, nawet bardzo szerokie, i szal – tłumaczy.

I zdradza, że to jej ulubiony strój. Chodzi w nim na treningi, po domu, ale zdarza się, że wybiera się w nim nawet na spacer czy na uczelnię. – Pewnie, zdarza się, że ktoś się za mną obejrzy. Nie dziwię się zresztą – uśmiecha się. I zapewnia, że to jej nie przeszkadza. Bollywood to przecież część jej życia.

– A ja znalazłam nawet program w radio, gdzie lecą największe przeboje z bollywoodzkich filmów – uśmiecha się Anne „Beza” Brzeska. Jak mówi, słucha tego kanału bardzo często. I tłumaczy, dlaczego tak lubi kulturę Bollywood: – Pierwszy film w tym stylu, jaki obejrzałam, to słynny „Czasem słońce, czasem deszcz”, który był wyświetlany w polskich kinach. Cały seans przepłakałam. Ze szczęścia. Te filmy naprawdę wyzwalają potężne emocje. Zastanawiałam się, dlaczego. I już wiem. Oczywiście odmienność, egzotyka, piękne krajobrazy robią swoje, ale warto się wsłuchać w to, co mówią aktorzy. W tych filmach są tysiące mądrych myśli. Przygotowałam na przykład taki cytat: „Każdy może zdobyć pieniądze, ale zdobycie szacunku to zupełnie inna sprawa” czy „Istnieją nie tylko więzi przyjaźni. Są więzy, których nie rozumiemy. Zresztą nie trzeba ich rozumieć. Są więzy, których nie można nazwać. Można ich jedynie doświadczyć” – cytuje. A jej koleżanki od razu dopowiadają: – To o nas!

– Nie wyobrażam sobie tych czwartków bez dziewczyn – wyznaje pani Urszula. Tyle już lat się spotykamy, tak bardzo się zaprzyjaźniłyśmy.

– Bo to nie tylko zespół taneczny, ale i grupa wsparcia – uśmiecha się pani Anna.

Będą się więc spotykać i za tydzień, i za miesiąc, i za rok... I później. Mają nadzieję, że kiedyś uda im się razem pojechać do Indii. Może nawet odwiedzą Bollywood...

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny