Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ulica Piłsudskiego 1. Miała być kultura, jest bank i fryzjer

Martyna Tochwin
Salon piękności to raczej nie usługi kultury
Salon piękności to raczej nie usługi kultury sxc.hu
Po szumnych zapowiedziach władz miasta sprzed dwóch lat nie zostało nic. Budynek starej przychodni przy ul. Piłsudskiego 1 miał służyć instytucjom kultury. Ale dziś mieści się tam salon piękności i bank. I to wbrew prawu, zgodnie z którym w tym lokalu powinny się mieścić tzw. usługi kultury.

- Salon piękności to też kultura. O ile banku nie można zaliczyć do usług kultury, to taki salon według mnie już tak - mówi z rozbrajającą szczerością Antoni Jackiewicz, dyrektor Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Sokółce.

Chodzi o budynek starej przychodni przy ul. Piłsudskiego 1, który należy do zasobów ZGKiM. Pomieszczenia na parterze od kilku lat stały puste. Do tego roku, kiedy wprowadził się tam jeden z banków i salon piękności.

Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że zgodnie z prawem, nie powinny się tam wprowadzić. Według uchwały rady miejskiej z października 2009 roku, budynek ten zmienił przeznaczenie. Został zarezerwowany dla tzw. usług kultury. A do tych na pewno nie zaliczają się banki ani usługi fryzjerskie i kosmetyczne.

- Też początkowo miałem co do tego wątpliwości. Ale według interpretacji burmistrza Bujwickiego, ten budynek nie jest przeznaczony wyłącznie pod kulturę. Więc naszym zdaniem nie ma tu naruszenia prawa - przyznaje Antoni Jackiewicz.

Piotr Bujwicki, zastępca burmistrza przyznaje, że swoje interpretacje oparł na opinii urbanisty.

- Zasięgnęliśmy opinii projektanta naszego planu zagospodarowania przestrzennego. I zgodnie z nią, dopóki w budynku nie zaczęły funkcjonować usługi kultury, to ciągle obowiązuje stara funkcja czyli usługowa - zapewnia Piotr Bujwicki.

Zasięgnęliśmy w tej sprawie opinii Piotra Firsowicza, dyrektora departamentu urbanistyki Urzędu Miejskiego w Białymstoku.

- Jeżeli po zmianie przeznaczenia w budynku jest otwierana działalność gospodarcza, to powinna być ona zgodna z obowiązującym planem. I mimo, że rozmawiamy teoretycznie, to moim zdaniem, przypadek kiedy do budynku przeznaczonego na usługi kultury wprowadza się bank, to jest to niestety naruszenie prawa. Bo bank ani salon fryzjerski nie świadczy usług kultury - mówi Piotr Firsowicz.

Jednocześnie zaznacza, że nie ma żadnego znaczenia fakt, że budynek dotychczas stał pusty. Ani to, że na poddaszu mieszczą się mieszkania komunalne.

Mimo to, zarówno Piotr Bujwicki jak i Antoni Jackiewicz podkreślają, że nie łamią prawa i formalnie wszystko jest w najlepszym porządku. Co więcej, zapewniają, że zapełniają lokale w trosce o miasto.

- Ten budynek stał pusty. A teraz przynajmniej zyskuje na wyglądzie. Nie chcemy żeby nieużytkowany niszczał - zapewnia dyrektor ZGKiM.

Póki co, nie ma mowy o tym, żeby budynek przy Piłsudskiego 1 stał się kulturalnym centrum Sokółki. A właśnie taki cel przyświecał gminie przy zmianie przeznaczenia. Były plany przeniesienia tam Sokólskiego Ośrodka Kultury, a także umiejscowienia stowarzyszeń i organizacji związanych z kulturą.

Nic z tego nie wyszło, bo jak tłumaczy Piotr Bujwicki, wszystkiemu winne są pieniądze. A raczej ich brak.

- Chcieliśmy pozyskać fundusze na remont i modernizację tej kamienicy, ale się nie udało. Na razie więc rezygnujemy z tych zamierzeń. Kiedyś na pewno do nich wrócimy, ale na pewno nie będzie to najbliższa przyszłość - mówi zastępca burmistrza.

Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny