Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ulica Bojarska, place kościelne i pruskie domy

Wiesław Wróbel, Biblioteka Uniwersytecka
Dom przy ul. Warszawskiej 2 (dawna posesja przy ul. Bojarskiej 514) zbudował radca Franz Stahller między 1803 a 1807 r. Jest on widoczny na mapie z 1810 r. ).
Dom przy ul. Warszawskiej 2 (dawna posesja przy ul. Bojarskiej 514) zbudował radca Franz Stahller między 1803 a 1807 r. Jest on widoczny na mapie z 1810 r. ). (źródło: A. Lechowski, A. Walicki, W. Wróbel, Bojary 3, pod red. J. Szerszunowicza, Białystok 2013, dodatek
Dom przy ul. Warszawskiej 2 został zbudowany w latach 1803-1807, ale dzieje posesji na której stoi rozpoczynają się znacznie wcześniej.

Stanowiła ona część dawnej wsi Bojary, powstałej jeszcze w XV stuleciu. Nie była to ludna miejscowość. Spisy podatkowe z 2 poł. XVII i z początku XVIII w. wymieniają zaledwie kilka lub kilkanaście rodzin żyjących w „Bojarach pod Pałacem”. W 1713 r. mieszkali tam: Mateusz Pałczyński, Józef Michałko z żoną, Katarzyna Kodyńska, Kacper Jackowski, Marianna Jackowska, Jan Woycieszko i Maciej Matuszewski. Warto zwrócić uwagę, że niektóre z tych nazwisk przetrwały w naszym mieście do dziś. W połowie XVIII w. Jan Klemens Branicki włączył Bojary w granice Białegostoku, tworząc z dawnej drogi wiejskiej ulicę i oś kompozycyjną nowej dzielnicy. W ten sposób powstała ulica Bojary - dziś ul. Warszawska - łącząca ówczesną ulicę Zamkową (ul. Pałacowa) z traktem wiodącym do Wasilkowa (ul. Sienkiewicza).

Istotną zmianę w strukturze własnościowej wsi Bojary przyniosło nadanie uczynione w 1708 r. przez Stefana Mikołaja Branickiego. Właściciel miasta chcąc zrekompensować odebrane parafii place w mieście, ofiarował proboszczowi kilka bojarskich gospodarstw. Tworzyły one zwarty blok położony tuż przy trakcie wiodącym do Wasilkowa. Ich statusu nie zmieniło włączenie Bojar w granice Białegostoku. W inwentarzu miasta z 1771 r. zapisano: „cztery domy od Wojciecha Matuszewskiego do bramy bojarskiej ku drodze Wasilkowskiej należące do probostwa białostockiego, w których mieszkają Szymon Bielecki, Dawid Jaszewicz, Franciszek Dąbrowski, Adam Pietraszewicz”. W opisie placów miejskich z 1775 r. zanotowano, że posesje te tworzyły „juryzdykę XX Farnych na Bojarach i Nadrzeczu”. Natomiast już po III rozbiorze Polski i przejściu Białegostoku pod władzę pruską, w 1799 r. lista gospodarzy żyjących na placach należących do probostwa składała się z: kowala Józefa Jozobika, służących kościelnych Lorenza Wilczewskiego, Grzegorza i Karola Ostaszewskich oraz Andrzeja Zawadzkiego i wdowy Starzeńskiej.

Sytuacja uległa zmianie w 1803 r. Rok wcześniej Prusacy wykupili Białystok od Izabeli Branickiej i spadkobierców Jana Klemensa Branickiego, mogli więc zacząć bez przeszkód gospodarzyć w mieście. Dotychczas zniechęceni do jakichkolwiek inwestycji budowlanych z powodu nieprzychylnej postawy właścicielki miasta, w 1802 r. mogli zacząć realizować na szeroką skalę zarówno prace regulacyjne miasta, jak i inwestować w nowe gmachy państwowe oraz domy mieszkalne. Daleko posunięte zmiany wprowadzono właśnie przy ul. Bojarskiej, którą starano się przekształcić w reprezentacyjną ulicę nowej dzielnicy pruskich urzędników. Na pustych parcelach urzędnicy kameralni finansowali budowę swoich domów, często o charakterze miejskich pałacyków.

Ruch inwestycyjno-budowlany nie ominął także majątków kościelnych przy ul. Bojarskiej. Z dawnych kilku gospodarstw utworzono cztery, w miarę jednolite powierzchniowo posesje, które 3 października 1803 r. wydzierżawiła od parafii grupa wyższych urzędników państwowych. Byli to radca rejencji Heinrich Bode, inspektor budowlany Kirchoff, fiskał Antoni Wrubell oraz radca rejencji Franz Stahller.

W tym momencie będzie nas interesował Franz Stahller. To właśnie on zawarł kontrakt dzierżawny na posesję przy ul. Bojarskiej 514, czyli przy dzisiejszej ul. Warszawskiej 2. Między październikiem 1803 r. a lipcem 1807 r. Stahller wzniósł okazały jak na tamte czasy, murowany, piętrowy dom o architekturze i stylistyce typowej dla pruskiego budownictwa 1 połowy XIX w. Do dziś zachował się oryginalny siedmioosiowy układ fasady z centralnie usytuowanym wejściem głównym i balkonem, a także charakterystyczny dach naczółkowy.

Radca Franz Stahller pozostawał właścicielem omawianej posesji jeszcze w 1810 r., ale zapewne wkrótce później jego dom odkupili Rukiewiczowie, przejmując jednocześnie dzierżawę gruntu. Jan i Maria Rukiewiczowie wraz z dziećmi zamieszkali w omawianym budynku. Mimo ogłoszenia na początku 1814 r. konfiskaty lub sekwestru mienia, jako kary za udział Michała Rukiewicza w wyprawie Napoleona na Moskwę i ucieczkę z kraju, nieruchomość pozostała w posiadaniu Marii Rukiewicz.

Jak wspomniałem w zeszłym tygodniu, dopiero po śmierci rodziców (Jan zmarł po 1810 r., a Maria w 1820 r.) majątkiem zaczął zarządzać Michał Rukiewicz. W murowanym domu część lokali na pewno wynajmował lokatorom. Czerpał z nich dochód pozwalający na utrzymanie zarówno siebie, jak i jego dwóch młodszych sióstr - Kornelii i Ksawery, które pozostawały wciąż w stanie panieńskim i mieszkały z bratem. Nie bez żalu pisał w 1822 r. z Białegostoku do swego wileńskiego przyjaciela Onufrego Pietraszkiewicza: „nie ożeniłem się, bo zajmując z żoną część kamienicy, ująłbym sobie z niej dochodów, które dziś przynajmniej na opłacenie podatków i reperację wystarczają”. Jeszcze tego samego roku wynajął folwark Zawyki koło Suraża, aby zwiększyć swoje dochody.

Aresztowanie, śledztwo i wyrok skazujący Michała Rukiewicza na zesłanie oznaczało także utratę majątku w Białymstoku. Jeszcze na liście placów miejskich z 1825 r. odnotowano „spadkobierców Rukiewicza”, czyli Michała i jego siostry. Ale po 1826 r. doszło do zmiany właściciela omawianej nieruchomości. Został nim kolegialny asesor Zabłocki, który wraz z murowanym domem przejął na siebie dzierżawę gruntu, wciąż należącego do parafii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny